Poseł KO odlicza czas do debaty prezydenckiej. Przypomniał debatę Wałęsy z 1988 roku

Poseł KO odlicza czas do debaty prezydenckiej. Przypomniał debatę Wałęsy z 1988 roku

Poseł KO Cezary Tomczyk dodał na Twitterze wpis, w którym odlicza czas pozostający do debaty. W tym kontekście przypomniał też nagranie z debaty Lecha Wałęsy z Alfredem Miodowiczem z 1988 roku.

„Już za 3.5 godziny.”.. – napisał na Twitterze poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk odliczając czas pozostały do , której transmisja rozpocznie się dziś o godzinie 21:00 w TVP. Do swojego postu dodał nagranie debaty z Alfredem Miodowiczem z 1988 roku.

Wybrane nagranie z pewnością nie jest przypadkowe. Debata Wałęsa-Miodowicz była pierwszym pojawieniem się Lecha Wałęsy w publicznej telewizji od czasów stanu wojennego. Mimo pewności komunistów, że starcie w PRL-owskiej TVP wygra lider państwowych związków zawodowych, debata skończyła się zdecydowaną wygraną Wałęsy. – Tym, którzy przez 7 lat nie zwątpili, dziękuję. Można by rzeczywiście wyliczać wszystkie mankamenty, trudności, kłopoty, można by, nawzajem siebie obciążać. Myślę, że nie jest czas na tego typu wyliczanki, a czas zastanowienia się poważniejszego nad stanem obecnym i przyczynami, które do tego doprowadziły – mówi Wałęsa na archiwalnym nagraniu udostępnionym przez posła KO.

twitter

W dalszej części debaty z 1988 roku Wałęsa przekonuje, że w 1980 i 1981 roku nie było możliwości przeprowadzenia reform proponowanych przez „NSZZ Solidarność”. – Natomiast dzisiaj wydaje się, że są takie możliwości. Natomiast dzisiaj wydaje się, że z tych możliwości nie korzystamy. Natomiast wydaje się, że to co robimy jest w dalszym ciągu ratowaniem modelu stalinowskiego – kontynuuje Wałęsa na archiwalnym nagraniu.

Debata Wałęsy z Miodowiczem

Debata pomiędzy przywódcą nielegalnej wtedy „Solidarności” Lechem Wałęsą a liderem Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Alfredem Miodowiczem odbyła się 30 listopada 1988 roku. Była transmitowana przez Telewizję Polską. Jej tematem była sytuacja polityczna w Polsce i pluralizm związkowy. Było to pierwsze pojawienie się Lecha Wałęsy w telewizji od czasu stanu wojennego.

Inicjatorem debaty był lider OPZZ, który był jednocześnie członkiem Rady Państwa i Biura Politycznego Komitetu Centralnego PZPR. Od pomysłu debaty dystansowali się inni przywódcy partii, którzy widzieli w tej inicjatywie wyłącznie chęć zrealizowania ambicji Miodowicza. Szef państwowych związków zawodowych zagroził, że sam zorganizuje debatę przed bramą TVP, którą będą realizować zagraniczni korespondenci. Wtedy ówczesny szef partii Wojciech Jaruzelski ustąpił i pozwolił na jej realizację.

Komuniści byli przekonani, że Miodowicz wygra debatę. Tak się jednak nie stało. Debata zakończyła się merytorycznym i wizerunkowym zwycięstwem Wałęsy, które zmieniło sytuację polityczną w kraju – debata utorowała drogę do porozumień okrągłego stołu.

Czytaj też:
Już dziś debata wyborcza. To może być jedyne takie starcie kandydatów