Ambasada Rosji w Polsce wspomina „wyzwolenie”, które przyniosła Armia Czerwona. Historycy mają inne zdanie

Ambasada Rosji w Polsce wspomina „wyzwolenie”, które przyniosła Armia Czerwona. Historycy mają inne zdanie

Wojska 1 Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej w Polsce
Wojska 1 Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej w Polsce Źródło: Wikimedia Commons / RIA Novosti archive, image #611869 / Alexander Kapustyanskiy / CC-BY-SA 3.0
Ambasada Rosji postanowiła przypomnieć, że to Armia Czerwona „wyzwalała” Polskę w 1945 roku. Inne zdanie na temat działań sowietów na ziemiach polskich mają historycy, którzy opisują pojawienie się czerwonoarmistów jako zmianę okupanta.

Na koncie rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych na Twitterze 12 stycznia opublikowano wspomnienie operacji wiślańsko-odrzańskiej. Tego dnia w 1945 roku rozpoczęła się ofensywa Armii Czerwonej, która ruszyła na terytoria pozostałe w rękach III Rzeszy. Treść tego samego tweeta, tylko że w języku polskim, pojawiła się także na koncie rosyjskiej ambasady w Polsce:

12 stycznia 1945 roku rozpoczęła się ofensywna Operacja wiślańsko-odrzańska Armii Czerwonej. Jej celem było wyzwolenie Polski od hitlerowców i dotarcie do przedmieść Berlina. W ciągu pierwszych 5 dni wojska radzieckie i polskie pokonały 100-150 km.

Armia Czerwona, której towarzyszyło Ludowe Wojsko Polskie (powstałe pod auspicjami sowietów), po przejściu przez Polskę, dotarła na linię Odry, a później, w kwietniu, uderzyła na Berlin.

twitter

Ambasada Rosji wspomina „wyzwalanie” Polski. Co ze zbrodniami Armii Czerwonej?

Kluczowe przy wspominaniu działań Armii Czerwonej na terenach dawnej Polski jest korzystanie ze sformułowania „wyzwolenie”. Opinię na ten temat wielokrotnie wyrażali historycy, którzy podnosili, że choć Armia Czerwona wygnała hitlerowskiego okupanta z Polski, tak wraz z sowietami przyszedł inny, czerwony terror.

Instytut Pamięci Narodowej opublikował szereg tekstów na temat obecności Armii Czerwonej na ziemiach polskich w latach 1944-1945. W jednej z publikacji Mirosław Golon podnosił:

Zwycięstwa Armii Czerwonej zakończyły niemiecką okupację w Polsce, która przyniosła miliony ofiar. Jednak ta sama Armia, w której strukturach znajdowały się policyjne formacje NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) i Smiersz (kontrwywiad wojskowy), nie przywróciła utraconej niepodległości i nie zapewniła bezpieczeństwa mieszkańcom. Polska znów padła ofiarą zaborczości Moskwy, którą znamionowały masowe represje. Tym razem Stalin, inaczej niż w 1939 r., przejmował kontrolę nad całą Polską. Satelicki model zależności nie był możliwy bez zniszczenia Polskiego Państwa Podziemnego.

W innym materiale wspomniano, że Komenda Wojewódzka MO w Poznaniu w lipcu 1945 roku zarejestrowała, że ludność cywilna zaczęła wrogo odnosić się do wojsk ZSRR. Powód? „Powstał on wskutek ciągłych zabójstw, napadów rabunkowych, różnych kradzieży, gwałtów kobiet, nawet staruszek i dzieci, oraz innych przestępstw dokonywanych przez żołnierzy i oficerów radzieckich” – pisano w raporcie.

Źródło: WPROST.pl