Polski jezuita brutalnie zamordowany przez Kozaków. Stał się symbolem odwiecznego sporu

Polski jezuita brutalnie zamordowany przez Kozaków. Stał się symbolem odwiecznego sporu

Dodano: 
Andrzej Bobola
Andrzej Bobola Źródło: Wikimedia Commons / domena publiczna
16 maja 1657 roku w trakcie powstania Chmielnickiego Kozacy brutalnie zamordowali Andrzeja Bobolę. Jezuita został kanonizowany w 1938 roku. Choć oficjalnie przedstawiany jest jako niezłomny obrońca wiary, prawosławni uważają jego kult za wykwit polskiego nacjonalizmu i katolickiego prozelityzmu.
Jest naszym gorącym pragnieniem, żeby wszyscy po całym świecie uczestnicy chlubnego miana katolików, a zwłaszcza ci synowie ukochanej przez nas polskiej ziemi, dla których Niezwyciężony Bohater Chrystusowy Andrzej Bobola jest chlubą i wspaniałym wzorem chrześcijańskiego męstwa w trzechsetletnią rocznicę jego zgonu, pobożnym sercem i umysłem rozważyli jego męczeństwo i jego świętość. – pisał w encyklice „Invictus athletae Christi”, papież Pius XII.

Dokument z 1957 roku wydany został w czasie szczególnym. Państwa Europy Środkowo-Wschodniej wychodziły dopiero z okresu stalinizacji, w którym wraz z instalacją totalitarnych form rządów, prowadzono prześladowania natury religijnej.

Encyklika miała podnosić na duchu i pokazywać wzorcową zdaniem Kościoła, niezłomną postawę XVII-wiecznego męczennika, pochodzącego z terenów ogarniętych mrokami komunizmu. Św. Andrzej Bobola stawał się tym samym symbolem polityki Piusa XII względem komunizmu, która nie stroniła od konfrontacji i jawnego przeciwstawiania się tej ideologii. Świadczyły o tym zarówno publiczne wystąpienia Paccieliego, jak i dekret z 1949 roku, który pod karą ekskomuniki zakazywał katolikom przynależności do partii komunistycznej.

W tym kontekście św. Andrzej Bobola wydawał się być postacią idealną, odzwierciedlającą twardy ton papieża, dla którego odpowiedzią na prześladowania miało być obstawanie przy ortodoksji katolickiej, nawet za cenę męczeństwa.

Andrzej Bobola i pogranicze w ogniu

Dla Polaków poświęcenie encykliki św. Andrzejowi Boboli miało jeszcze jeden wymiar. Jego osoba przypominała czasy chwały Rzeczpospolitej i odwoływała się do jej dziedzictwa. Była doskonałym uzupełnieniem mitu przedmurza chrześcijaństwa i wypełniała romantyczną wizję Polski jako mesjasza narodów.

Za kultem Boboli stała także silna podbudowa polityczna, która utożsamiała świętego z oporem przeciw rusyfikacji ziem wschodnich. Interpretacja ta dodatkowo wpisywała się w kontekst encykliki z 1957.

Kim jednak był Andrzej Bobola? Urodził się 30 listopada 1591 roku w Strachocinie - wsi położonej w dzisiejszym powiecie sanockim. Dobra strachocińskie prawdopodobnie od 1520 roku weszły w posiadanie rodziny Bobolów. W tym bowiem roku, za zasługi względem królewskiego dworu, prawo do ich wykupu z domeny królewskiej otrzymać miał od Zygmunta Starego Jan Bobola, pradziadek późniejszego świętego.

Bobola był najpewniej synem Mikołaja Boboli. Stryjem jezuity był Andrzej Bobola, podkomorzy nadworny, znany jako protektor Towarzystwa Jezusowego, fundator kościoła jezuickiego w Warszawie i Krośnie. Być może te związki spowodowały, że przyszły męczennik w 1611 roku wstąpił do zakonu i rozpoczął studia w nowicjacie w Wilnie. Świecenia kapłańskie otrzymał w 1622.

Jego naturę opisywano jako porywczą, nieznoszącą sprzeciwu i gniewną. „Boży gwałtownik” – według hagiografów – miał jednak panować nad swoimi namiętnościami, ćwicząc się w cierpliwości i spokoju. Zasłynął jako wielki czciciel idei ogłoszenia Matki Bożej Królową Polski, którą na nasze ziemie włoski misjonarz i jezuita ojciec Juliusz Mancinelli. Miał być też autorem ślubów lwowskich, złożonych przez Jana Kazimierza 1 kwietnia 1656 roku.

W tym czasie Andrzej Bobola był misjonarzem na ziemi pińskiej na Polesiu. Według zapisów hagiograficznych zasłynąć miał tam nie tylko jako misjonarz, ale także człowiek szczególnie zatroskany o los ludzi biednych, a wręcz swoisty organizator życia społecznego. Część z nich sugeruje, że była to ziemia dzika i nieokrzesana, pełna niebezpieczeństw. W tym kontekście misja Andrzeja Boboli miała charakter nie tylko duszpasterski, ale także cywilizacyjny.

Oczywiście bywają to opisy przesadne, nasączone kulturowymi kalkami branymi bezpośrednio z hagiograficznych opisów średniowiecznych, które ziemie nawracanych pogan, zawsze chciały widzieć jako pełne zepsucia i zacofania cywilizacyjnego.

Tyle, że Bobola nie pełnił swojej posługi wśród niewierzących, lecz wśród ludności prawosławnej, a jego zadaniem było nie tyle nawracanie na chrześcijaństwo, lecz na wyznanie katolickie. Tym samym św. Andrzej wpisywał się nie tylko w długą historię sporu pomiędzy prawosławiem, a rzymskimi katolikami, ale także w konflikt natury politycznej.