Zniszczono pomnik UPA na Podkarpaciu
Dodano:
Jak informuje "Nasz Dziennik” nieznani sprawcy zniszczyli pomnik gloryfikujący Ukraińską Armię Powstańczą w Hruszowicach na Podkarpaciu.
Na pomniku pojawiły się napisy "Śmierć katom Wołynia i Donbasu" oraz "Falanga”, namalowano symbole odwróconego tryzuba (godło Ukrainy) oraz ręki z mieczem (symbolika polskich ruchów narodowych). Zniszczono również tablicę z napisem "Chwała bohaterom UPA, bojownikom o wolną Ukrainę" i nazwami sotni UPA.
Ugrupowanie Falanga na swoim portalu internetowym nie przypisuje tych działań swoim członkom, ale wypowiada się o nich aprobująco, określając je mianem godnej pochwały obywatelskiej akcji przeciwko piątej kolumnie antypolskiego szowinizmu ukraińskiego. "Wczoraj banderowcy masakrowali Wołyń, dziś dokonują rzezi Donbasu - nie pozwólmy by jutro zgodnie ze swoimi marzeniami sięgnęli po ziemię przemyską" - komentuje redakcja.
Pomnik został wzniesiony nielegalnie. Do podobnego zdarzenia doszło tam dwa lata temu. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w oficjalnym stanowisku uznała w 2013 r., że pomnik "nie jest zlokalizowany na jakiejkolwiek mogile i nie służy upamiętnieniu ofiar cywilnych, natomiast pełni funkcję upamiętnienia gloryfikującego zbrodniczą formację zbrojną jaką była UPA, odpowiedzialna za śmierć dziesiątek tysięcy bezbronnych Polaków i ofiar innych narodowości".
Pomimo tak jednoznacznej opinii, do tej pory nie zrobiono praktycznie nic, by ten okazały obiekt rozebrać.
Ugrupowanie Falanga na swoim portalu internetowym nie przypisuje tych działań swoim członkom, ale wypowiada się o nich aprobująco, określając je mianem godnej pochwały obywatelskiej akcji przeciwko piątej kolumnie antypolskiego szowinizmu ukraińskiego. "Wczoraj banderowcy masakrowali Wołyń, dziś dokonują rzezi Donbasu - nie pozwólmy by jutro zgodnie ze swoimi marzeniami sięgnęli po ziemię przemyską" - komentuje redakcja.
Pomnik został wzniesiony nielegalnie. Do podobnego zdarzenia doszło tam dwa lata temu. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w oficjalnym stanowisku uznała w 2013 r., że pomnik "nie jest zlokalizowany na jakiejkolwiek mogile i nie służy upamiętnieniu ofiar cywilnych, natomiast pełni funkcję upamiętnienia gloryfikującego zbrodniczą formację zbrojną jaką była UPA, odpowiedzialna za śmierć dziesiątek tysięcy bezbronnych Polaków i ofiar innych narodowości".
Pomimo tak jednoznacznej opinii, do tej pory nie zrobiono praktycznie nic, by ten okazały obiekt rozebrać.