Liczący zaledwie 61 stron pamiętnik Kennedy'ego pochodzi z czasów, gdy rozpoczynał on karierę dziennikarza w gazecie „Hearst” tuż po zakończeniu II wojny światowej. 28-letni wówczas Amerykanin przyjechał do Europy, m.in. po to, by uczestniczyć w konferencji w Poczdamie u boku Jamesa Forrestala, Sekretarza Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.
Młody Kennedy, który – jak podkreślają amerykańskie media – dopiero rozpoczynał swoją praktykę w światowej polityce, trafił do Niemiec zaledwie kilka miesięcy po zwycięstwie nad nazistami. W ten sposób opisywał wówczas miejsce Hitlera w historii: „Miał w sobie to coś, z czego powstają legendy”.
„Łatwo można zrozumieć, jak w ciągu kilku lat Hitler z osoby nienawidzonej, jaką jest obecnie, stanie się jedną z najważniejszych postaci, jakie kiedykolwiek żyły” – notował przyszły prezydent USA w swoim pamiętniku w 1945 roku. „On (Hitler -red.) miał bezgraniczną ambicję, jeżeli chodzi o jego kraj, co sprawiło, że stał się zagrożeniem dla pokoju na świecie, ale w jego sposobie życia i sposobie śmierci była jakaś tajemnica, która będzie funkcjonować i rosnąć” – oceniał Kennedy.
Asystentka wyjaśnia
Właścicielką pamiętnika była Deidre Henderson, asystentka Kennedy'ego z czasów, gdy był senatorem. Dokument został jej podarowany przez samego autora. W opisie aukcji dla domu RR Auction, podkreślono, że mimo że opinie młodego Kennedy'ego o Hitlerze mogą brzmieć, jakby był on pod wrażeniem nazistowskiego dyktatora, to nie sympatyzował z nim nigdy. – Gdy JFK pisał, że Hitler miał w sobie "to coś, z czego powstają legendy", odnosił się do otaczającej go tajemnicy, a nie zła, które zaprezentował światu. Nigdzie w jego pamiętniku, ani innej twórczości, nie ma śladów jego sympatii dla nazistów i ich zbrodni – tłumaczy Henderson w opisie aukcji.
Fragmenty pamiętnika Kennedy'ego już w 1995 roku trafiły do książki wydanej przez Henderson. Teraz na aukcji zaplanowanej na 26 kwietnia wystawione zostaną oryginalne zapiski. Szacuje się, że mogą zostać sprzedane za około 200 tys. dolarów.