„Tak pełnych zwycięstw mało zna historia". Ponad 400 lat temu husaria rozgromiła Szwedów pod Kircholmem

„Tak pełnych zwycięstw mało zna historia". Ponad 400 lat temu husaria rozgromiła Szwedów pod Kircholmem

Dodano: 
Po bitwie pod Kircholmem
Po bitwie pod KircholmemŹródło:obraz pędzla Januarego Suchodolskiego
Jeden z największych sukcesów wojennych w historii I Rzeczypospolitej. Jak pisał przed laty Marian Kukiel „tak pełnych zwycięstw mało zna historia; ani jednego zaś odniesionego przeciw takiej przewadze”. Bitwę pod Kircholmem stoczono 27 września 1605.

Konflikt polsko-szwedzki miał szerokie tło polityczne. Po utracie korony szwedzkiej przez Zygmunta III władzę z Sztokholmie przejął jego stryj Karol Sudermański, który dążył do wojny z Rzeczpospolitą w sojuszu z Moskwą. Borys Godunow wyrażał zainteresowanie tymi propozycjami, szukając możliwości stworzenia koalicji przeciwko państwu polsko-litewskiemu. Położenie Rzeczypospolitej komplikowało także jej zbrojne zaangażowanie w księstwach naddunajskich. Zygmunt III, chcąc zapobiec tworzonemu sojuszowi moskiewsko-szwedzkiemu, poparł pretensje Dymitra Samozwańca do tronu carów.

Karol Sudermański bezcześci zwłoki Klasa Fleminga, namiestnika Finlandii wiernego Zygmuntowi III

Wojska szwedzkie już od drugiej połowy 1599 roku były przerzucane do Estonii i przygotowywane do uderzenia na północne posiadłości państwa polsko-litewskiego, co nastąpiło na początku kolejnego roku. W Rzeczypospolitej dostrzegano niebezpieczeństwo szwedzkie. Spodziewając się wojny, chcąc zmobilizować izbę poselską do większej ofiarności na rzecz obronności państwa, Zygmunt III wydał podczas sejmu 1600 roku akt inkorporacji szwedzkiej części Estonii w granice Rzeczypospolitej, wypełniając tym samym pacta conventa. Sejm został jednak wskutek działań opozycji zerwany. Na wieść o tym, że stany rozeszły się bez podjęcia środków zabezpieczających granice, Karol Sudermański zdecydował się na szybkie rozpoczęcie działań wojennych.

Scena polityczna Rzeczypospolitej była wówczas areną starć między stronnictwem regalistycznym a opozycją kierowaną przez kanclerza Jana Zamoyskiego oraz wojewodę krakowskiego Mikołaja Zebrzydowskiego. Rywalizacja ta niekorzystnie wpływała na funkcjonowanie najważniejszych instytucji ustrojowych państwa. Z czterech sejmów obradujących w latach 1600–1605 aż trzy zerwano. Chociaż senatorowie oraz posłowie wielokrotnie dyskutowali nad problemem wojny w Inflantach, sejmy – targane wewnętrznymi sporami w atmosferze przedrokoszowej – nie były w stanie zdobyć się na trwałe rozwiązania w kwestii finansowania działań wojennych.