Siwiec rozrzucił wśród tłumu ulotki z odezwą protestacyjną, po czym oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił. Chcącym pomóc nie pozwalał gasić płomieni, ciężko poparzony trafił do szpitala, gdzie po czterech dniach zmarł. Protest Siwca pozostał zupełnie niezauważony, został pominięty w mediach.
Opinia publiczna dowiedziała się o nim dopiero w 1991 r., gdy powstał poświęcony mu film dokumentalny Macieja Drygasa Usłyszcie mój krzyk. Siwiec został pośmiertnie uhonorowany odznaczeniami przez władze Czech i Słowacji, prezydent Aleksander Kwaśniewski przyznał mu zaś Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, jednak rodzina zmarłego odmówiła przyjęcia odznaczenia.
Samospalenie stało się stosunkowo częstą formą protestu przeciw władzy komunistycznej. Po samobójstwie Siwca w Czechach podpaliło się czterech mężczyzn, również protestując przeciwko interwencji Układu Warszawskiego. Przypadki samospalenia są też znane z Litwy i NRD. W 1980 na krakowskim rynku dokonał samospalenia Walenty Badylak, również były żołnierz AK, który protestował przeciwko przemilczeniu przez władze zbrodni katyńskiej.
Artykuł zatytułowany Samospalenie Ryszarda Siwcazostał pierwotnie opublikowany na stronie Muzeum Historii Polski. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.
Czytaj też:
Wyklęcie albo samospalenie – taki los czekał wdowy przez stulecia. Historia kontrowersyjnego rytuału