Konkurs na koncepcję programowo-przestrzenną ekspozycji Muzeum Wojska Polskiego w Cytadeli Warszawskiej wygrało Biuro NM architekci Tomasz Marciniewicz, Zuzanna Szpocińska, Jerzy Grochulski. Laureaci otrzymają nagrodę pieniężną w wysokości 180 tys. zł i zaproszeni zostaną do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki.
„Pierwszą nagrodę przyznano za konsekwentne budowanie narracji wystawy w oparciu o kontrast rzetelnej ekspozycji kolekcji muzeum zestawionej z aranżacjami scenograficznymi o dużym ładunku emocjonalnym i sile wyrazu” – czytamy w uzasadnieniu przyznania pierwszej nagrody.
W zwycięskiej koncepcji uwzględniono czytelny podział ekspozycji na trzy ścieżki zwiedzania: krótką, średnią i długa, które, jak twierdzi jury, „bez uszczerbku na jakości odbioru, zapoznać się z wymową i charakterem ekspozycji w wybranym przez siebie tempie”.
Jurorów zachwyciło także podejście autorów do samych eksponatów. „W zaproponowanej koncepcji są one traktowane z ogromnym szacunkiem, niemalże jak dzieła sztuki” – podkreślono w uzasadnieniu. – „Zgodnie z koncepcją, autentyczne eksponaty są najważniejszymi elementami wystawy. Prezentowane są w świadomie zaprojektowanych ekspozyturach oraz w tak zwanych «izbach» - rozświetlonych niczym wielkie gabloty wnętrzach, podkreślających ich jednostkowy i unikatowy charakter” – czytamy.
Tym co prawdopodobnie zbudzi największe wrażenie na zwiedzających maja być ogromne dioramy, które uzupełnią ścieżkę zwiedzania. Po obejrzeniu ogromnej liczby oryginalnych eksponatów w gablotach (broni białej i palnej, elementów zbroi, dział oraz innych związanych z wojskowością przedmiotów z Polski i świata), mamy być świadkami otworzonych w skali 1:1 scen bitewnych, przy których będziemy mogli odpocząć.
„To zatrzymany czas, swoista filmowa stopklatka. Scena, wydarzenie z przeszłości, przy której można być obecnym, jak na wyciągnięcie ręki” – podkreślają jurorzy. – „Wybrane sceny, sekwencje zdarzeń, zmuszają do refleksji i powodują wzruszenie, pozostawiając w pamięci zwiedzających wrażenie obecności, bycia w epicentrum historycznych wydarzeń” – dodają.
– Muzeum ma tak ogromną kolekcję, że po prostu fizycznie niemożliwe jest zaplanowanie wystawy, która pomieściłaby ją całą – stwierdził cytowany przez Gazetę Wyborczą Tomasz Marciniewicz z pracowni, która wygrała konkurs. – Nawet pomimo selekcji oglądanie takiej ilości eksponatów po pewnym czasie męczy. Dlatego wpadliśmy na pomysł takich „dioram”, przy których można będzie odpocząć – tłumaczy.
Jury chwali też to, że w zwycięskiej koncepcji praktycznie zrezygnowano z multimediów. „Na uwagę zasługuje także umiejętność kreowania nastroju ekspozycji przy pomocy oszczędnie użytych multimediów, tj. projekcji, światła i dźwięku” – stwierdzono.
„Zaproponowaną artystyczną koncepcję wystawy można podsumować sentencją „minimum środków — maksimum wyrazu”, co w znacznej mierze może współgrać z finansowym i ekonomicznym wymiarem przedsięwzięcia” – konkludują uzasadnienie jurorzy.
W składzie sądu konkursowego znaleźli się arch. Ryszard Jurkowski, Witold Głębowicz (MWP), arch. Marcin Kwietowicz, Jerzy Kalina (artysta plastyk), prof. Przemysław Krajewski (ASP), Prof. Marek Chowaniec (ASP), Prof. Mirosław Nagielski (UW), Paweł Żurkowski (MWP), Jarosław Godlewski (MWP), arch. Szczepan Wroński (WXCA). Jedynie Jerzy Kalina zgłosił zdanie odrębne wobec zwycięskiej pracy.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, kosztujący 255,8 mln zł. pawilon muzeum ma być gotowy w listopadzie 2020 r. Koszt urządzenia wystawy NM Architekci oszacowali na 45 mln zł.
Czytaj też:
Ta sprawa połączyła Sikorskiego i Fotygę. Europarlament przyjął ważną dla Polaków rezolucję
Koncepcja nowej wystawy stałej Muzeum Wojska Polskiego