Uzasadniając swój werdykt Komitet podkreślał rolę Wałęsy w tworzeniu organizacji pracowniczych służących rozpowszechnianiu i utrwalaniu praw człowieka oraz stosowane pokojowe metody rozwiązywania konfliktów. Negocjacje i nie uciekanie się do przemocy sprawiły, że w ocenie Komitetu przyszły prezydent ucieleśniał ideały przyświecające Pokojowej Nagrodzie Nobla.
Informacja o nagrodzie dla lidera Solidarności pojawiła się w zagranicznych mediach zaraz po ogłoszeniu werdyktu – Polacy musieli poczekać do południa kolejnego dnia. Sam Wałęsa początkowo nie chciał wierzyć doniesieniom medialnym, choć pogłoski o jego kandydaturze do tego prestiżowego wyróżnienia pojawiały się już w 1982 roku. Rok później zachodnie media stawiały go w gronie faworytów. O prawdziwości doniesień o decyzji Komitetu Noblowskiego Wałęsę przekonał Krzysztof Wyszkowski.
Dla rządu generała Wojciecha Jaruzelskiego wyróżnienie Wałęsy na arenie międzynarodowej stanowiło poważny problem. Wprowadzony w grudniu 1981 roku stan wojenny miał złamać opozycję przywracając kontrolę partii nad krajem. Stąd jego oficjalne zniesienie w lipcu 1983 roku świadczy o poczuciu ustabilizowania sytuacji. Zaledwie kilka miesięcy później Solidarność utożsamiana ze swoim liderem znowu przyciągnęła uwagę świata. Chociaż sama organizacja pozostała zdelegalizowana wyróżnienie Wałęsy przywróciło nadzieję i wolę walki opozycji. Władze PRL wysłały do rządu Norwegii notę protestacyjną sprzeciwiając się nagrodzeniu Wałęsy. Również rzecznik rządu, Jerzy Urban, publicznie potępiał decyzję Komitetu nazywając ją kolejną prowokacją Reagana.
Sam fakt przyznania Nobla łączy się z oficjalną ceremonią jego wręczenia, którą w 1983 roku wyznaczono na 10 grudnia w Oslo. Zgodnie z ówczesnym prawem na wyjazd za granicę Wałęsa musiał wystąpić o oficjalną zgodę do odpowiedniego urzędu. Przeciwko jego wyjazdowi przemawiało kilka względów, a wśród nich najważniejszy – możliwość nie wpuszczenia go z powrotem do kraju. Ostatecznie miejsce męża podczas ceremonii zajęła Danuta Wałęsa z ich synem, Bogdanem.
W organizację przyjazdu przedstawicieli laureata zaangażowała się Polonia w Norwegii. Szczególną rolę odegrała Magdalena Wójcik, którą w 1981 roku w trakcie pobytu w Norwegii zaskoczyło wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Wójcik działała w strukturach NSZZ „Solidarność” niemal od samego początku, a decyzja o pozostaniu za granicą nie przeszkodziła jej w dalszej walce o prodemokratyczne zmiany w ojczyźnie. Stała się ona także pośrednikiem pomiędzy przedstawicielami Komitetu Noblowskiego, a stroną polską organizując pobyt Danuty i Bogdana w Oslo.
Hucznie żegnani na warszawskim lotnisku, Danuta i Bogdan spotkali się z równie życzliwym przyjęciem w stolicy Norwegii. W trakcie samej ceremonii witani burzliwymi oklaskami, w obecności przedstawicieli rodziny królewskiej, rządu oraz narodu norweskiego odebrali Pokojową Nagrodę Nobla przyznaną Lechowi Wałęsie.
Przemawiając w imieniu męża Danuta Wałęsa odczytała tekst, w którym obok podziękowań znalazły się słowa: „Znane są wam powody, dla których nie mogłem przybyć do waszej stolicy, aby odebrać tę zaszczytną nagrodę. W tym uroczystym dniu miejsce moje jest wśród tych, z pomiędzy których wyszedłem i do których należę – wśród gdańskich robotników. Niechaj te słowa zaniosą Wam radość i niech dadzą nadzieję milionów moich braci, milionów ludzi pracy fizycznej i umysłowej zrzeszonych w związku, którego nazwa sama wyraża jedno z najszlachetniejszych idei ludzkości. To oni wszyscy czują się dziś pospołu ze mną uczczeni tą nagrodą”.
Kolejnego dnia historyk i opozycjonista, Bohdan Cywiński, odczytał przemówienie Wałęsy skierowane do członków Komitetu Noblowskiego, w którym laureat przedstawił historię walki z komunistycznym reżimem w PRL oraz wpływ tego wyróżnienia na Polaków. W odczytanym przez Cywińskiego tekście padają między innymi następujące słowa: „Przyjmuję tę nagrodę z całym szacunkiem dla jej rangi i zarazem z poczuciem, że wyróżnia ona nie mnie, lecz jest nagrodą dla Solidarności, dla ludzi i spraw, o które walczyliśmy i walczymy w duchu pokoju i sprawiedliwości”. Wałęsa w przemówieniu odniósł się także do własnego doświadczenia życiowego, które ukształtowało jego postawę: „Gdy wspominam własną drogę życiową, muszę mówić o przemocy, o nienawiści, o kłamstwie. Lekcją z tych doświadczeń było jednak, że tylko wtedy możemy przeciwstawić się przemocy, gdy sami nie będziemy po nią sięgali”.
Lech Wałęsa jest jedynym Polakiem, który został wyróżniony Pokojową Nagrodą Nobla. Chociaż w 1980 roku literackiego Nobla otrzymał Czesław Miłosz, to wyróżnienie Wałęsy nadało nowej dynamiki działaniom Solidarności, która po represjach stanu wojennego wciąż szukała skutecznej i odpowiadającej realiom politycznym strategii. Wyniesienie czołowego opozycjonisty do rangi bohatera walk o prawa człowieka i demokrację miało także wpływ na działania rządu PRL wobec samego Wałęsy i opozycji w kolejnych latach. Światowa opinia publiczna śledziła wydarzenia w Polsce, a rząd Jaruzelskiego dążył do polepszenia wizerunku swego reżimu na Zachodzie, z którym był związany ekonomicznie. Konieczność uwzględniania postawy państw demokratycznych w działaniach przeciw antykomunistycznej opozycji.
Pokojowa Nagroda Nobla dla Lecha Wałęsy, to moment szczególny w polskiej historii lat osiemdziesiątych XX wieku. Komitet Noblowski swoją decyzją nie tylko przypomniał o Solidarności, ale przede wszystkim problemom w Polsce oficjalnie nadał status walki o uniwersalne prawa człowieka.
Autorem tekstu Pokojowa Nagroda Nobla dla Lecha Wałęsy jest Jerzy Klimczak. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0
Czytaj też:
Lech Wałęsa gorzko o swoich urodzinach. „Odpowiem za to, co nabroiłem”