Zazwyczaj do elekcji vivente rege dochodzi z inicjatywy władcy, który sprawuje rządy i dąży do przekazania sterów państwa potomkom bądź też pragnie umocnienia pozycji swojej dynastii. We Francji z tej formuły korzystali od 987 r. Kapetyngowie, w rezultacie czego tamtejsza monarchia stała się dziedziczna.
Inaczej było w jagiellońskiej Polsce. Gdy w 1444 r. w bitwie pod Warną poległ Władysław III, szlachta obrała na nowego króla Kazimierza Jagiellończyka. W ten sposób utrwalił się w kraju zwyczaj mówiący, iż elekcja winna się odbywać dopiero po śmierci panującego.
W czasie rządów Zygmunta I Starego doszło jednak do precedensu, który wywołał gwałtowną reakcję ze strony średniej i drobnej szlachty. Król bowiem za namową żony Bony Sforzy postanowił obsadzić na tronie w Krakowie ich syna – Zygmunta Augusta. Najpierw jego sukcesor został wielkim księciem litewskim, zaś 18 grudnia 1529 r. podczas obrad sejmu walnego w Piotrkowie ogłoszono go, poprzez elekcję vivente rege, królem Polski. Dwa miesiące później aktu koronacji królewicza w katedrze na Wawelu dokonał arcybiskup gnieźnieński Jana Łaski. Od tego momentu Zygmunt August współrządził wraz z ojcem.
Był to pierwszy i jednocześnie ostatni wybór tego typu w historii naszej państwowości. Aby zapobiec otwartym wystąpieniom części szlachty, która uważała zachowanie Zygmunta Starego za jawne bezprawie, monarcha musiał zaprzysiąc, że następcy jego syna będą wybierani już na zupełnie innych zasadach.
W roku 1530 oraz 1538 wydano statuty, w których król ustanawiał jako obowiązującą elekcję viritim (łac. mąż z męża). W myśl zapisów zawartych w tych dokumentach, mógł na nią przybyć każdy szlachetnie urodzony, a sam wybór miał być wolny. W konsekwencji tych zmian, po bezpotomnej śmierci Zygmunta Augusta nastał w Polsce nieznany wcześniej okres bezkrólewia.
Autorem tekstu Elekcja vivente rege jest Paweł Cichocki. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.
Czytaj też:
Zygmunt Stary i Bona Sforza: małżeństwo w cieniu wielkiej polityki