Bitwa o Olszynkę Grochowską. Najkrwawsze starcie powstania listopadowego pozostało nierozstrzygnięte

Bitwa o Olszynkę Grochowską. Najkrwawsze starcie powstania listopadowego pozostało nierozstrzygnięte

Dodano: 
Wojciech Kossak, Olszynka Grochowska
Wojciech Kossak, Olszynka Grochowska Źródło:Wikimedia Commons / domena publiczna
25 lutego 1831 roku odbyła się Bitwa o Olszynkę Grochowską, która jest uznawana za najkrwawszą bitwę powstania listopadowego. Starcie pozostało nierozstrzygnięte – Polacy stracili Olszynkę, jednak Rosjanie nie kontynuowali szturmu na Warszawę.

Gdy w styczniu 1831 r. Sejm Królestwa Polskiego zdetronizował Mikołaja I, car zareagował wysłaniem wojsk na Warszawę. Rozpoczęła się wojna polsko-rosyjska – przeciwko Polakom wysłano feldmarszałka Iwana Dybicza. Po potyczkach pod Stoczkiem i Wawrem doszło do decydującej bitwy kampanii o Pragę, a za nią całą Warszawę.

Głównym kierunkiem uderzenia rosyjskiego stała się Olszynka Grochowska – lasek na terenie Grochowa, blokujący dostęp do centrum prawobrzeżnej części miasta. Starcie poprzedziły potyczki na północy – 24 lutego 1831 r. w rejonie Białołęki korpus gen. Szachowskiego podjął atak na oddziały gen. Krukowieckiego, jednak ich nie rozwinął. Dybicz postanowił 25 lutego rzucić swoje 65 tys. żołnierzy na Olszynkę.

Całość sił polskich liczyła ok. 40 tys. żołnierzy, a kluczowej pozycji broniła 2. i 3. Dywizja generałów Żymierskiego i Skrzyneckiego. Zwłaszcza piechota tego pierwszego zasłużyła się w walkach, a jej dowódca zginął w tej bitwie w wyniku śmiertelnych ran. Faktyczne dowództwo w linii objął były dyktator powstania Józef Chłopicki – to on zorganizował przeciwnatarcie, które wyparło Rosjan z zajętej już Olszynki.

Jednak w wyniku konfliktu kompetencyjnego (Chłopicki formalnie był cywilem) sukcesów tych nie udało się podtrzymać, były dyktator został ranny, a wojska polskie wycofały się z Olszynki, odpierając ataki Rosjan.

Bitwa pozostała nierozstrzygnięta – Polacy stracili Olszynkę, jednak Dybicz nie kontynuował szturmu Warszawy, wycofując się spod stolicy Królestwa Polskiego. Powstanie listopadowe trwało dalej.

Cztery inne szturmy warszawskiej Pragi

Obrona i rzeź Pragi w 1794 roku
Po klęsce w bitwie pod Maciejowicami 10 października i wzięciu w niewolę Tadeusza Kościuszki przyszłość insurekcji, która miała powstrzymać upadek Rzeczpospolitej, rysowała się w czarnych barwach. Dowództwo powstańcze podjęło jednak decyzję o zatrzymaniu idących na stolicę Rosjan gen. Suworowa (najlepszego dowódcy carycy Katarzyny) i gen. Iwana Fersena (pogromcy Kościuszki spod Maciejowic) na przedpolach Pragi. Przygotowywaną na szybko obroną dowodził gen. Józef Zajączek. Dysponował on ok. 13 tys. żołnierzy i 104 armatami, jakość dowodzonych przez niego oddziałów była jednak słaba. Podkomendnym Zajączka był gen. Jakub Jasiński, polski jakobin i były wódz insurekcji w Wilnie. Wojska rosyjskie (23 tys. żołnierzy) przybyły pod Pragę 2 listopada, pozorując chęć prowadzenia długiego oblężenia. Tymczasem już rano 4 listopada Suworow rzucił swoje wojsko na północną część fortyfikacji polskich, dowodzonych przez Jasińskiego. Po kilkugodzinnej walce obrona pękła, rewolucyjny oficer poległ w reducie „Zwierzyniec”, a resztki oddziałów polskich wycofała się na lewy brzeg Wisły. Oddziały rosyjskie, w tym Kozacy, rozpoczęli rzeź ludności cywilnej, w tym kobiety i dzieci – szacuje się, że na prawym brzegu rzeki zginęło wówczas ok. 20 tys. ludzi. Dziś upamiętnia ich metalowy krzyż, stojący na Starej Pradze przy ul. Jagiellońskiej. Klęska obrony i strach przed Rosjanami doprowadził do kapitulacji miasta, a wkrótce także upadku powstania. Aleksander Suworow za stłumienie polskiej insurekcji został mianowany przez Katarzynę Wielką feldmarszałkiem, a na pamiątkę tego wydarzenia caryca Katarzyna II ustanowiła Krzyż za Zdobycie Pragi, którym odznaczono licznych oficerów i podoficerów. Z kolei ówczesny ambasador brytyjski w Warszawie określił mord na cywilach jako ohydne, niepotrzebne barbarzyństwo

Bitwa warszawska 1920 roku
W wyniku kontrofensywy bolszewickiej z czerwca i lipca 1920 r. Wojsko Polskie zostało wyparte z terenów Białorusi i Ukrainy i wciąż zagrożone okrążeniem musiało cofać się na Warszawę. W sierpniu wojska Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego przygotowywały się do zdobycia stolicy Polski, przez którą chciały ponieść ogień rewolucji na Zachód. Po raz kolejny wielką bitwę stoczono na przedpolach warszawskiej Pragi. Wojskami Polskimi w rejonie od Wkry do Dęblina dowodził gen. Józef Haller stojący na czele Frontu Północnego. Centrum tego zgrupowania, blokującego dostęp do Warszawy, stanowiła 1. Armia gen. Franciszka Latinika, obsadzająca trzy linie obrony miasta. Naprzeciw miały one bolszewicką 3. i 16. Armię. 13 sierpnia Armia Czerwona rozpoczęła atak w rejonie Radzymina, który szybko zajęto, przerywając tym samym pierwszą linię obrony polskiej. Zacięte walki toczono o drugą linię obrony, która przebiegała przed samą Warszawą. Symbolem bohaterstwa polskiego stało się starcie pod Ossowem 13 i 14 sierpnia, szczególnie kontratak oddziału harcerzy i młodzieży szkolnej, w czasie którego poległ ks. Ignacy Skorupka, jeden z symboli bitwy. W wyniku wykrwawienia się oddziałów bolszewickich Armia Czerwona nie weszła na Pragę, a oddziały polskie rozpoczęły przeciwnatarcie, wyzwalając Radzymin. Po 16 sierpnia, to znaczy początku kontrofensywy znad Wieprza, oddziały broniące do tej pory Warszawy rozpoczęły pościg za rozbitymi wojskami Tuchaczewskiego.

Obrona Warszawy w 1939 roku
W czasie wojny obronnej Polski w 1939 r. Warszawa była oblężona od 8 do 28 września. Wojsko Polskie broniło się na wszystkich kierunkach, zwłaszcza w rejonie głównych dróg wiodących do centrum miasta (np. na ul. Grójeckiej, co upamiętnia pomnik Barykada Września w rejonie skrzyżowania z ul. Banacha i Bitwy Warszawskiej 1920 r.). Ciężar obrony spoczął również na Pradze. Wojskiem na prawym brzegu Wisły dowodził gen. bryg. Juliusz Zulauf, dowódca 5. Lwowskiej Dywizji Piechoty. Dysponował on 19 batalionami piechoty i ok. 26 bateriami artylerii polowej. Najpiękniejszą kartę zapisał w walkach na Pradze 21. Pułk Piechoty „Dzieci Warszawy”, dowodzony przez płk Stanisława Sosabowskiego, przyszłego dowódcę 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Od 15 września walczył on na Grochowie i zasłużył się szczególnie w czasie odpierania niemieckiego szturmy Pragi 16 września (płk Sosabowski otrzymał przed kapitulacją miasta Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari). Barykady mieściły się w wielu dzielnicach miasta, m.in. na ul. Francuskiej na Saskiej Kępie, gdzie dziś znajduje się upamiętniająca ją tablica informacyjna. To również w czasie walk na Targówku-Zaciszu (północno-wschodnie obrzeża Pragi) zginął gen. Werner von Fritsch, były naczelny dowódca niemieckich wojsk lądowych, z powodów politycznych usunięty w 1938 r. przez Hitlera pod zarzutem homoseksualizmu, w czasie walk w Polsce pełniący funkcję honorowego szefa 12. Pułku Artylerii. Warszawa skapitulowała 28 września pod wpływem fatalnej sytuacji wojennej i nikłych szans na pomoc, nie padła jednak w wyniku generalnego szturmu niemieckiego.

Walki na Pradze w 1944 roku
Przez ponad sto lat bitew stoczonych o Pragę Polacy zdobywali ją... tylko raz. Miało to miejsce we wrześniu 1944 r., a brali w tym udział żołnierze 1. Armii Wojska Polskiego. Już wcześniej, bo na przełomie lipca i sierpnia, w rejon Wołomina i Radzymina podeszły czołowe jednostki pancerne Armii Czerwonej, jednak nie zaczęły one szturmu Pragi, ponieważ najpierw zatrzymał je kontratak ściągniętych na przedmoście niemieckich dywizji pancernych, następnie zaś ofensywa radziecka na Warszawę została zatrzymana z powodów politycznych – Stalin nie zamierzał atakować miasta, w którym trwało powstanie zorganizowane przez Armię Krajową. W szturmie wzięła udział 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki dowodzona przez gen. Wojciecha Bewziuka, która od sierpnia 1944 r. znajdowała się na prawym brzegu Wisły w rejonie Świdra i Wilgi (w tym czasie pozostałe jednostki 1. Armii broniły przyczółka warecko-magnuszewskiego po przeciwnej stronie rzeki). Polską dywizję włączono do 125. Korpusu Piechoty Armii Czerwonej i wzmocniono czołgami, artylerią i miotaczami ognia. Naprzeciw stała przygotowana do obrony 73. Dywizja Piechoty z IV. Korpusu Pancernego SS gen. Herberta Gillego. Bitwa rozpoczęła się 10 września 1944 r. Trzy pułki dywizji kościuszkowskiej nacierały wspólnie z czerwonoarmistami wzdłuż linii kolejowej z Otwocka przez Międzylesie, Wawer, Rembertów, Wygodę, Kawęczyn, Grochów i Utratę. 12 września, po ciężkich walkach m.in. w rejonie Koziej Górki, przełamano drugą linię obrony niemieckiej, a następnego dnia rozpoczęto natarcie na zwartą zabudowę praską, wspierane przez czołgi T-34 i działa samobieżne SU-85 z 1. Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte. Polacy w centrum Pragi walczyli na froncie od ul. Jagiellońskiej, poprzez Dworzec Wileński, aż do koszar w rejonie ul. 11 Listopada. Ostatecznie 14 września doszło do przesilenia, a następnego dnia 3. pułk piechoty likwidował ostatni przyczółek niemiecki w rejonie mostu przy Cytadeli. 1. Dywizja Piechoty wykonała postawione jej zadanie, tracąc ok. 500 poległych i zmarłych w wyniku ran. Jej pierwszy pułk otrzymał honorowe miano „praskiego”. Wyjście polskich oddziałów nad Wisłę już wkrótce doprowadziło do rozpoczęcia heroicznej, choć tragicznej próby zdobycia przez 1. Armię przyczółków na Czerniakowie i Żoliborzu, przez które próbowano pomóc powstańczej Warszawie.

Autorem tekstu 5 szturmów warszawskiej Pragi 1794-1944 jest Tomasz Leszkowicz. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Od Jadwigi Andegaweńskiej do Anny Jagiellonki. Królowe, które odegrały ważną rolę w polskiej historii

Źródło: Histmag.org