Między legendą a historią. Esterka, domniemana kochanka Kazimierza Wielkiego

Między legendą a historią. Esterka, domniemana kochanka Kazimierza Wielkiego

Dodano: 
Kazimierz Wielki u Esterki na obrazie Władysława Łuszczkiewicza
Kazimierz Wielki u Esterki na obrazie Władysława Łuszczkiewicza Źródło: Wikimedia Commons / domena publiczna
Esterka, żydowska kochanka Kazimierza III Wielkiego, od wielu lat budzi dyskusję wśród badaczy. Postać pięknej Żydówki nie pojawia się w XIV-wiecznych dokumentach, lecz pamięć o niej żywa jest w legendach i tradycjach wielu polskich miast.

Żadna postać z kręgu króla Polski Kazimierza III Wielkiego tak nie pobudzała wyobraźni artystów i literatów jak jego domniemana żydowska kochanka Estera. Ignacy Krasicki wspominał o niej w X pieśni Myszeidy. Zdanie „Kazimierz – wielki! a przecie kwaterką / Łykał miód smaczny w Łobzowie z Esterką” z czasem przeszło w popularne powiedzonko: „Kazimierz Wielki pijał miód u Esterki”. Józef Ignacy Kraszewski poświęcił jej księgę szóstą powieści Król chłopów, a Aleksander Bronikowski dwutomową powieść Kazimierz Wielki i Esterka. W 1870 roku Władysław Łuszczkiewicz namalował obraz Kazimierz Wielki u Esterki. Uwiecznili tę parę też między innymi Aleksander Lesser i Franciszek Żmurko.

Przed II wojną światową Kopiec Esterki, usypany jakoby na rozkaz piastowskiego monarchy na cześć zmarłej ukochanej, stanowił największą atrakcję turystyczną Łobzowa. Oprócz tej miejscowości do Esterki przyznawały się także między innymi Opoczno, Niepołomice, Radom, Sandomierz czy Kazimierz Dolny. Postać ta stała się symbolem polsko-żydowskiej przyjaźni. Była kobietą, dzięki której Kazimierz przeszedł do historii nie tylko jako ten, który „zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”, ale też jako przyjaciel narodu żydowskiego. Tymczasem okazuje się, że piękną Żydówkę wprowadzono do historiografii w zupełnie odwrotnym celu.

Owoc Długoszowego antyjudaizmu?

Pierwsza informacja na temat Estery i jej romansu z królem Polski pochodzi z XV-wiecznej kroniki Jana Długosza. Pod 1356 rokiem dziejopis notował, że władca, znudziwszy się Krystyną Rokiczaną:

„wziął sobie za nałożnicę kobietę żydowskiego pochodzenia Esterę, z powodu jej niezwykłej urody. Miał z nią dwu synów: Niemierzę i Pełkę. Również na prośby wspomnianej nałożnicy Estery dokumentem królewskim przyznał wszystkim Żydom mieszkającym w Królestwie Polskim nadzwyczajne przywileje i wolności (wysuwano podejrzenia, że dokument ten został przez pewnych ludzi sfałszowany), które ciężko obrażają Majestat Boży. Ich cuchnący odór trwa aż do dnia dzisiejszego”.

Długosz na temat partnerek Kazimierza III nie miał zbyt dokładnych informacji. Jego drugą małżonkę Adelajdę „uśmiercił” w 1357 roku, chociaż żyła jeszcze w 1371 roku. Ślub z Jadwigą żagańską datował na 1357 rok, a odbył się on 25 lutego 1365 roku. Również przekaz o Esterze budzi wątpliwości natury chronologicznej. Związek Kazimierza z Krystyną Rokiczaną zaczął się w 1356 roku i trwał kilka lat, zatem z informacji Długosza wynikałoby, że romans z Żydówką przypadał na początek lat 60. XIV wieku. Tymczasem na podstawie testamentu Kazimierza III z 3 listopada 1370 roku można stwierdzić, że Niemierza, syn króla i rzekomo Estery, był już wówczas dorosły. Badacze uznający żydowską kochankę za postać historyczną przyjęli zatem, że romans ten miał miejsce na przełomie lat 40. i 50. XIV wieku, przed związkiem z Rokiczaną.

Chronologia nie jest jednak jedyną rzeczą, która budzi wątpliwości w przekazie XV-wiecznego historyka. Wbrew informacji Jana Długosza król Kazimierz III wcale nie nadał Żydom nowych przywilejów, a jedynie w latach 1334, 1364 i 1367 potwierdził i rozszerzył na całe Królestwo Polskie i Ruś te, które już w 1264 roku nadał Żydom wielkopolskim książę Bolesław Pobożny. Warto też zwrócić uwagę na sposób, w jaki wypowiada się dziejopis na temat tych dokumentów przychylnych religii żydowskiej. Mówienie o przywilejach, które „ciężko obrażają Majestat Boży”, i ich „cuchnącym odorze” wyraźnie pokazuje nienawiść Długosza do wyznawców judaizmu. Dalej w swoim opisie związku króla z Esterą podaje również:

„Jest też rzeczą ohydną i godną potępienia, że córki zrodzone z tej Żydówki, Estery, pozwolił wychować w religii żydowskiej”.

Tolerancja monarchy wobec Żydów i nadanie im przywilejów stanowiły dla historyka coś zupełnie niezrozumiałego czy wręcz niedopuszczalnego. Wydaje się więc dosyć prawdopodobne, że wprowadził do swej narracji postać pięknej Esterki, aby pokazać, że czyn króla nie był podyktowany racjonalnymi pobudkami, lecz podszeptami i intrygami jego nałożnicy.

Kolejni nowożytni historycy podchodzili jednak bezkrytycznie do przekazu Długosza, przez co postać Estery zakorzeniła się w kolejnych przekazach źródłowych. W wydanej w 1551 roku w Krakowie Kronice wszytkiego świata Marcin Bielski napisał o królu Kazimierzu, że kiedy porzucił Rokiczanę „Hester żydówkę na jej miejsce wziął, dla której wiele wolności żydom nadał”. W podobnym tonie pisał Marcin Kromer w swojej kronice z 1555 roku:

„Za tejże to Hesterki sprawą i przyczynami, wielkich wolności w Polscze naród żydowski dostąpił, tak starych, których mu był niekiedy Bolesław książę kaliski w swojej dzierżawie postąpił, jako i wiele inszych od Kazimierza króla nowo nadanych”.

Informacja wkrótce przeniknęła też do historiografii żydowskiej. Już w 1595 roku Dawid Gans w dziele Potomstwo Dawida pisał:

„Casimirus, król Polski, wziął sobie za kochankę Żydówkę imieniem Ester, dziewicę, której urodą nikt nie mógł w całym kraju dorównać. I była jego niewiastą przez wiele lat i przez wzgląd na nią król nadał wielkie przywileje Żydom, a ona otrzymała od króla pisma o łaskach i wolności dla Żydów”.

O prawach nadanych przez Kazimierza III Żydom za namową Esterki pisał też XVII-wieczny Latopis hustyński będący kompilacją polskich i ruskich kronik. Aż do XIX wieku nie kwestionowano historyczności żydowskiej kochanki, uznając przekaz Długosza za autentyczny oraz oparty na żywej jeszcze za jego czasów tradycji ustnej. Uczeni zaczęli nawet dołączać do dziejów romansu Kazimierza i pięknej Żydówki nowe elementy, a także dopisywać nowe informacje.