Tabliczkę nazywaną „Tabliczką Kushima” wystawiono na aukcji w domu Dreweatts (handlem takimi zabytkami odbywa się pod nazwą Bloomsbury Auctions). Wstępnie szacowano, że gliniana tabliczka jest warta od 70 do 90 tys., ale ostatecznie sprzedano ją za 140 tys. funtów. Doliczając do tego podatki i inne opłaty, zwycięzca licytacji musiał zapłacić za nią około 175 tys. funtów, czyli 850 tys. zł.
Tabliczka Kushima i jej historia
Skąd w ogóle pomysł, by płacić za glinianą tabliczkę takie pieniądze? Na niepozornym zabytku znajduje się coś, co przez wielu jest uznawane za pierwszy „podpis” człowieka.
Tabliczka pochodzi z sumeryjskiego miasta Uruk (obecnie tereny Iranu) i powstała między 3400 a 3000 rokiem przed naszą erą. Znajdują się na niej piktogramy i pismo klinowe, które rozszyfrowano po latach. Z tabliczki odczytano:
29,086 jednostek jęczmienia 37 miesięcy Kushim
Zinterpretowano to jako swoiste poświadczenie, które miało potwierdzać, że w ciągu 37 miesięcy dostarczono tyle jęczmienia do sumeryjskiego urzędnika o imieniu Kushim. Innych tabliczek z „Kushim” z tamtego okresu jest około 18, stąd przyjęto, że w ten sposób podpisywał się urzędnik. Niewykluczone, że dwie sylaby „Ku” i „sim” oznaczają nie imię, a tytuł urzędnika.
Czytaj też:
Sensacyjne odkrycia archeologów w Lednicy. Miecz i topory pamiętające czasy Mieszka I