„Tak pełnych zwycięstw mało zna historia". Bitwa, w której husaria totalnie rozgromiła Szwedów

„Tak pełnych zwycięstw mało zna historia". Bitwa, w której husaria totalnie rozgromiła Szwedów

Zmieniono: 

Litwini i Polacy stracili prawdopodobnie 100 żołnierzy, mieli także 200–400 rannych. Zginęło wiele koni. Relatywnie niewielkie straty strony litewskiej znajdują potwierdzenie w licznych relacjach oraz dokumentach, nie ma więc powodu, aby w nie wątpić. Ta ogromna dysproporcja poległych wynikła z dwóch czynników: po pierwsze, właściwa część bitwy (czyli bez harców i pogoni) trwała dwadzieścia, może trzydzieści minut, po drugie zdecydowana większość Szwedów straciła życie podczas ucieczki. Część potopiła się w Dźwinie, inni zginęli pod szablami ścigającej ich jazdy.

Po bitwie pod Kircholmem

Zakończenie

Jak pisał przed laty Marian Kukiel „tak pełnych zwycięstw mało zna historia; ani jednego zaś odniesionego przeciw takiej przewadze”. Kircholm ze względu na stosunek sił zwyciężonych do zwycięzców był jednym z największych zwycięstw taktycznych w historii świata. Chodkiewicz dopasował taktykę swojej armii do warunków terenowych. Wódź litewski wykorzystał lewe skrzydło do rozstrzygnięcia bitwy, wchodząc na tyły wroga po przełamaniu jego prawej flanki. Płytkie uszykowanie litewskich chorągwi pozwoliło wprowadzić do bitwy więcej szabel. Szwedzkie oddziały ustawione w cztery szeregi – chociaż liczniejsze – pozwoliły się otoczyć i rozbić. Karol IX popełnił wiele błędów. Przede wszystkim był zadziwiająco pewny siebie, mimo iż w ostatnich latach wojska szwedzkie ponosiły w polu same klęski. Dzieląc piechotę na dwa rzuty, Sudermańczyk umożliwił Chodkiewiczowi zniwelowanie znacznej przewagi liczebnej strony szwedzkiej.

Bitwa pod Kircholmem pokazała wyższość w polu staropolskiej sztuki wojennej nad szwedzką, wzorowaną na holenderskiej szkole wojskowej Maurycego Orańskiego, która faworyzowała regimenty pikiniersko-muszkieterskie kosztem jazdy. Jak słusznie zauważył po latach Jakub Sobieski, „przyszłe pokolenia bardziej się dziwować, niźli wierzyć będą” w wynik tej bitwy.

Chociaż wiktoria kircholmska sparaliżowała działania szwedzkie w Inflantach na kilkanaście miesięcy, strona polsko-litewska nie zdołała tego wykorzystać. Zygmunt III już na sejmie 1605 roku proponował konkretne projekty reform, jak np. głosowanie większościowe w sprawach skarbowo-wojskowych oraz powołanie niezależnego od uchwał sejmowych, stałego i jednolitego skarbu wojskowego. Część obywateli szlacheckich, ulegając demagogicznym hasłom głównych opozycjonistów, dała się jednak przekonać, że król dążył do absolutyzmu.

Istnieją podstawy źródłowe do wysunięcia tezy, że Jan Zamoyski już od 1603 roku planował zbrojne wystąpienie szlachty. W tej sytuacji trudno było znaleźć porozumienie. Rozpoczęty w 1606 roku rokosz siłą rzeczy zepchnął sprawy inflanckie na dalszy plan. Warto jednak napisać w tym miejscu, że rokoszanie upominali się o zaległe nagrody pieniężne dla żołnierzy spod Kircholmu, zapominając, że to oni swoją działalnością paraliżowali funkcjonowanie państwa.

Wskutek nieszczęśliwego splotu wydarzeń potencjał wygranej bitwy kircholmskiej został zmarnowany. Zdobyć bowiem Inflanty oraz utrzymać je przy Rzeczypospolitej mogła armia, której struktura była odmienna od dotychczasowej. Należało bowiem zmienić jej skład, wprowadzając do niej jednostki piechoty z silną artylerią i pododdziałami specjalistycznymi. Z drugiej strony nawet porządne opatrzenie Inflant nie zniechęciłby Szwedów to zaniechania wojny. Mogli oni przecież ciągle odnawiać swoje siły w samej Szwecji. Z tego powodu Rzeczpospolita musiała także stworzyć silną flotę osłaniającą wybrzeże (ten aspekt również wykorzystywała opozycja to swoich rozgrywek, zrzucając winę za brak floty na króla) i ewentualnie pokusić się o wyprawę na samą Szwecję, by zmusić nieprzyjaciół do podpisania pokoju. Aby jednak osiągnąć te cele, należało przeprowadzić w kraju reformy skarbowo- wojskowe.

Kircholm został do pewnego stopnia wykorzystany jedynie na polu polityki zagranicznej. Opis bitwy rozprzestrzenił się bowiem po całej Europie, docierając także do egzotycznej Persji. Wzmocnił on tym samym przekonanie o dużej wartości polsko-litewskiego żołnierza, skłaniając monarchów europejskich do poparcia pretensji Zygmunta III do korony szwedzkiej.

Tekst Bitwa pod Kircholmem 27 września 1605 autorstwa Macieja Adama Pieńkowskiego ukazał się na portalu Histmag.org. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Bitwa dwóch Wazów, czyli starcie lwa północy z husarią. Szarże polskiej jazdy nie rozstrzygnęły potyczki