Duńska premier przeprasza za eksperymenty na dzieciach. „Nie zmienimy tego, co się stało”

Duńska premier przeprasza za eksperymenty na dzieciach. „Nie zmienimy tego, co się stało”

Dodano: 
Mette Frederiksen
Mette Frederiksen Źródło:Newspix.pl / Abaca
W latach 50. XX wieku w ramach eksperymentu społecznego, duński rząd wywiózł z Grenlandii 22 dzieci rdzennej ludności, które miały stać się „małymi Duńczykami”, a następnie wrócić na wyspę jako nowa elita. Teraz premier Danii przeprosiła za wydarzenia sprzed blisko 70 lat.

W 1951 roku duńskie władze zdecydowały, że jednym ze sposobów na „modernizację” Grenlandii może być stworzenie nowego typu Grenlandczyka. W tym celu postanowiono wybrać 22 dzieci w celu przeniesienia ich do Danii kontynentalnej i wychowania ich na „nową elitę” podległej królestwu wyspy poprzez nauke duńskiego języka i kultury. Miało to ułatwić Danii sprawowania kontroli nad Grenladnią

Rodziny dzieci były bardzo niechętne eksperymentowi. W końcu jednak 22 dzieci z miejscowości Nuuk zostało wysłanych do Danii na naukę. Dzieci zostały pozbawione kontaktu z krewnymi, miały trudności językowe w nauce języka i zostały umieszczone w rodzinach zastępczych.

Dzieci, które brały udział w eksperymencie, były uczone języka i kultury Danii przez rok. Następnie szesnaścioro z nich wróciło na Grenlandię, ale nie do swoich rodzin tylko do domu dziecka. Tam nadal nie mogły używać ojczystego języka.

We wtorek 8 grudnia opublikowano raport dotyczący eksperymentu. Potwierdzono w nim, że eksperyment społeczny nie udał się, a dzieci zostały skrzywdzone. Wiele z tych osób przedwcześnie zmarło. Część popadła w alkoholizm. Do dziś żyje jedynie sześcioro z nich.

Dania przeprasza skrzywdzone dzieci

Od lat władze autonomicznej dziś względem rządu duńskiego Grenlandii domagąły się przeprosin z Kopenhagi. Premier Danii Mette Frederiksen po publikacji raportu przyznała, że eksperyment był błędem i przeprosiła.

– Nie możemy zmienić tego, co się stało. Możemy wziąć odpowiedzialność na siebie i przeprosić tych, którymi powinniśmy się zająć, ale zawiedliśmy – stwierdziła Frederiksen. Premier przyznała, że w 2019 roku przeprosiła osobiście jedno ze skrzywdzonych dzieci. Poinformowała też, że do wszystkich sześciu osób, które żyją do tej pory wysłała list z „długo oczekiwanymi przeprosinami w imieniu Danii”.

Jedną z osób z tej grupy jest mająca dziś 76 lat Helene Thiesen. – Przeprosiny nam się należały. Jak można było coś takiego zrobić dzieciom? – oceniła kobieta w rozmowie z duńskimi mediami.

Czytaj też:
O. Tadeusz Rydzyk przeprasza. „Nie było moją intencją ranienie kogokolwiek”

Źródło: BBC / Euronews