Na wystawie o „dyplomatach ratujących Żydów” zabrakło Polaków. Ambasada interweniuje

Na wystawie o „dyplomatach ratujących Żydów” zabrakło Polaków. Ambasada interweniuje

Dodano: 
Aleksander Ładoś, polski dyplomata, który uratował setki Żydów wystawiając im nielegalne paszporty
Aleksander Ładoś, polski dyplomata, który uratował setki Żydów wystawiając im nielegalne paszporty Źródło:Wikimedia Commons / domena publiczna
Polska ambasada w Australii protestuje przeciwko wystawie poświęconej dyplomatom pomagającym Żydom. Chodzi o to, że nie uwzględniono w niej polskich nazwisk. I to kolejny raz.

Wystawa „Beyond Duty” to projekt przygotowany na zlecenie izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych przez instytut Yad Vashem w 2018 roku. Wystawa ma charakter objazdowy i jest prezentowana w różnych prestiżowych miejscach na całym świecie.

W ubiegłym tygodniu wystawa została zaprezentowana w siedzibie parlamentu australijskiego stanu Queensland w mieście Brisbane. W Australii prezentowano ją już po raz drugi. Pierwszy raz odbyło się to w lutym 2020 roku. Jednak wydarzenie to na pewno nie poprawi trudnych, polsko-izraelskich stosunków.

„Jesteśmy rozczarowani, że nie naprawiono błędów po upomnieniu”

Już wtedy polscy dyplomaci zauważyli, że na wystawie prezentowane są nazwiska ratujących Żydów dyplomatów z całego świata, w tym z państw Osi, ale wśród nich zabrakło Polaków. Polscy dyplomaci zgłaszali ten problem i mieli usłyszeć obietnice poprawy. Tak jednak się nie stało.

Kolejny raz w Australii została pokazana niechlubna wystawa, honorująca wszystkich dyplomatów oprócz Polaków. To godne pożałowania” – napisał na  polski ambasador w Australii Michał Kołodziejski.

Dyplomata zwrócił też uwagę, że w kontekście braku polskich nazwisk dodatkowym przykrym elementem jest zaproszenie na taką wystawę premier stanu Queensland, Annastaci Palaszczuk, która przyznaje się do polskich korzeni.

„Po ubiegłorocznych kontrowersjach ambasada Izraela nazwała to zdarzenie pomyłką i obiecała to poprawić. Jesteśmy rozczarowani, że tego nie zrobiono” – napisał polski dyplomata. Objazdowa wystawa dostępna właśnie w parlamencie Queensland »przypadkiem« pomija Polaków, w tym znanych dyplomatów jak Jan Karski, Henryk Sławik, Aleksander Ładoś, Konstanty Rokicki itd”. – sprecyzował w kolejnym wpisie.

Polski ambasador w Australii wysłał w tej sprawie oficjalne pismo do izraelskiego ambasadora.

twitter

„Mnóstwo niepoważnych wyjaśnień”

W sprawie zabrał głos również ambasador Polski w Turcji Jakub Kumoch, który również odnosił się wcześniej do tej sprawy. Dyplomata stwierdził, że strona izraelska zaoferowała „mnóstwo niepoważnych wyjaśnień” tego problemu. Izraelczycy mieli tłumaczyć, że „Karski i Sławik nie byli dyplomatami”, a Ładoś nie został uznanym Sprawiedliwym wśród Narodów Świata. Z kolei Konstanty Rokicki miał zostać uhonorowany tym tytułem już po przygotowaniu wystawy.

twitter

Na pominięcie roli polskich dyplomatów na wystawie zwrócił też Daniel Finkelstein, członek brytyjskiej Izby Lordów i publicysta dziennika „The Times”, którego matka została uratowana z Holokaustu dzięki fałszywemu paragwajskiemu paszportowi wystawionemu przez Konstantego Rokickiego należącego do „grupy Ładosia”.

Cieszę się, że zorganizowaliście tę wystawę” – napisał Finkelstein w odpowiedzi na wpis ambasady Izraela. „Ale zdziwiłem się i rozczarowałem, że Konstanty Rokicki, Polak, który wypełnił paszport, który mam do dziś i dzięki któremu, zgodnie z badaniami archiwalnymi, moja matka przeżyła, nie został uwzględniony” – dodał.

twitterCzytaj też:
Słowo „Żyd” nie będzie mogło być używane? „Zrobiono z niego obelgę”