Dwa polskie statki osiem lat były uwięzione w Kanale Sueskim. Marynarze urządzili nawet igrzyska

Dwa polskie statki osiem lat były uwięzione w Kanale Sueskim. Marynarze urządzili nawet igrzyska

Dodano: 
Izraelska łódź na Kanale Sueskim w czasie wojny sześciodniowej
Izraelska łódź na Kanale Sueskim w czasie wojny sześciodniowejŹródło:Wikimedia Commons / CC BY-SA 4.0 / Government Press Office (Israel)
Kanał Sueski to jeden z najważniejszych szlaków transportowych na Ziemi. W przeszłości był kilkukrotnie blokowany. W 1967 r. na skutek wojny sześciodniowej, 14 statków na 8 lat utknęło w trakcie przeprawy. Wśród nich były polskie drobnicowce – Bolesław Bierut i Djakarta.

W poniedziałek 29 marca Kanał Sueski został odblokowany po tym, jak kilka dni wcześniej ważący ponad 220 tys. ton Ever Given uderzył w jego wschodni brzeg, całkowicie blokując możliwość przeprawy przez jeden z najważniejszych szlaków transportowych świata.

To nie pierwszy raz, kiedy przerwa przez kanał została czasowo wstrzymana. Do najdłuższej przerwy w działaniu wybudowanego w drugiej połowie XIX wieku kanału doszło w 1967 r. Gdy w trakcie wojny sześciodniowej Izrael zajął półwysep Synaj, Egipt zdecydował o zablokowaniu i zaminowaniu przeprawy z obu stron.

14 statków uwiezionych w Kanale Sueskim

Takie działanie spowodowało uwięzienie w trakcie podróży przez kanał 14 statków towarowych z całego świata. W trakcie przeprawy utknęły cztery statki brytyjskie, po dwa niemieckie, szwedzkie i amerykańskie oraz po jednym francuskim, czechosłowackim i bułgarskim. W kanale utknęły również dwa statki polskie – „Bolesław Bierut” i „Djakarta”.

Właściciele okrętów, w tym Polskie Linie Oceaniczne zdecydowały o pozostawieniu na statkach załóg, które mogłyby zająć się utrzymaniem ich w dobrym stanie technicznym i ochroną przewożonych towarów. Nie zdawano sobie wówczas sprawy, że statki pozostaną w Kanale Sueskim kolejne osiem lat.

Przez pierwsze dni nad głowami uwięzionych w Kanale Sueskim załóg przelatywały pociski wystrzeliwane przez obie strony konfliktu. Mimo że wojna skończyła się po kilku dniach, to kanał stał się linią rozdzielająca skłócone państwa. Dlatego nie było mowy o przywróceniu transportu.

„Żółta Flota”

Przez kolejne 8 lat załogi statków oczywiście się zmieniały. Przez parę miesięcy od czerwca 1967 roku statki regularnie pływały wokół po wodach Wielkiego Jeziora Gorzkiego, żeby utrzymać w dobrym stanie technicznym silniki.

W październiku 1967 roku, współpracujące ze sobą załogi statków zdecydowały o powołaniu Towarzystwa Wielkiego Jeziora Gorzkiego. Podjęto też decyzję o wspólnym zakotwiczeniu statków. Międzynarodowe stowarzyszenie zostało nieoficjalnie przezwane „Żółta Flotą” od nawiewanego przez wiatr na statki pustynnego piasku. Hymnem grupy, jak wspominał Roman Kluza, bosman na Dżakarcie stała się piosenka Beatlesów „Yellow Submarine”,

Załogi statków podzieliły się obowiązkami. Na jednym było kino, na innym szpital, na kolejnym organizowano nabożeństwa, a inny organizował na swoim pokładzie mecze piłki nożnej na specjalnym otoczonym ze wszystkich stron siatkami pokładowym boisku. Siatki zainstalowano, gdy piłka raz po raz wpadała marynarzom do wody. Jeden z polskich statków służył jako poczta.

Igrzyska Olimpijskie Jeziora Gorzkiego

Załogi organizowały regaty i wyścigi żeglarskie, jeździli na nartach wodnych, grali w bingo, czy krykieta. Oprócz tego, w czasie Letnich Igrzysk Olimpijskich w 1978 roku, które odbywały się Meksyku, zdecydowali się na zorganizowanie swoich mini-igrzysk.

Zawody zostały rozegrane w 14 dyscyplinach, w tym m.in. w piłce nożnej, podnoszeniu ciężarów wykonanych z elementów statków, skokach do wody, nurkowaniu, piłce wodnej, skoku wzwyż, czy zawodach wioślarskich, łuczniczych i strzeleckich. Zorganizowano również znicz olimpijski i własnoręcznie wykonane medale z prasowanej blachy.

Puchar Narodów mieli wygrać Polacy, którzy zdobyli łącznie 4 złote medale.

Smutny los statków z kanału

Uwięzienie statków trwało do 1975 roku. 5 czerwca 1975 po wojnie Jom Kippur z października 1973 roku Egipt odzyskał kontrolę nad kanałem i zdecydował się na jego otwarcie. Jednak statki w większości nie nadawały się już do użytku – większość przeżarła rdza. Jedynie dwa niemieckie frachtowce były zdolne do wypłynięcia z Jeziora Gorzkiego o własnych siłach.

Djakarta i Bolesław Bierut odholowano do Grecji. Tam Polskie Linie Oceaniczne zdecydowały o sprzedaży jednostek greckim armatorom. Holowanie ich do Gdańska okazało się zbyt drogie.

Czytaj też:
Nie śpi, bo trzyma statek. Bohaterska postawa koparki uwieczniona w memach

Źródło: WPROST.pl / BBC / gazeta.pl / Newsweek.pl / Onet.pl