Z okazji 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego Muzeum przygotowało cykl rozmów z potomkami powstańców. „Musimy zmierzyć się z tym, co nieuchronne. Powstańcy gasną na naszych oczach, a misją całego zespołu Muzeum Powstania Warszawskiego jest nie dopuścić, by zgasła również pamięć o ich życiu, dokonaniach, marzeniach” – podkreśla Muzeum Powstania Warszawskiego, opisując realizowany przez siebie projekt.
Pierwszymi potomkami powstańców, którzy zgodzili się wziąć udział w akcji „Korzenie pamięci”, są m.in. Karolina Korwin-Piotrowska, Anna Warzyńska, Jan Emil Młynarski, Szymon Majewski czy Łukasz Garlicki. Wszyscy potomkowie powstańców wciąż mogą wypełnić ankietę na stronie muzeum i samemu zostać częścią projektu „Korzenie pamięci”.
– Chcemy, aby wszyscy, którzy czują, że powinni nam opowiedzieć o swoich przodkach biorących udział w Powstaniu Warszawskim, mogli nam taką ankietę wysłać. Będziemy po kolei z tymi osobami rozmawiać – powiedział dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski. – Nagrywamy relacje z powstańcami od 2004 roku, ale to o czym nie udało się porozmawiać z samymi powstańcami, możemy usłyszeć od ich bliskich. Chcemy ocalić te historie – podkreślił.
„Pokazać człowieka, a nie tylko bohatera”
Dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska, córka Stanisława Sommera „Makiny” została zaproszona do udziału w cyklu przez Justynę Dżbik-Kluge z Muzeum Powstania Warszawskiego, jedną z osób, które stoją za całym projektem.
– Pomyślałam, że jest taka okazja, jedna jedyna w życiu, żeby opowiedzieć w związku z Powstaniem Warszawskim o czymś, co moim zdaniem ma sens. Ponieważ staram się wspierać i pomagać Muzeum Powstania Warszawskiego, a ludzie, którzy to przygotowali, w tym Karolina Sulej, której ufam, czy Justyna Dżbik-Kluge, przekonały mnie do tego, że to jest robione na poważnie – tak w rozmowie z „Wprost” Karolina Korwin Piotrowska tłumaczy, dlaczego zdecydowała się na udział w projekcie.
Z kolei właścicielka agencji reklamowej Anna Warzyńska, wnuczka Zbigniewa Warzyńskiego „Małego” wypełniła ankietę na stronie Muzeum. – Zawsze byłam związana z obchodami związanymi z Powstaniem Warszawskim. Zawsze chodziłam na nie z dziadkiem. Dziadek już od prawie pięciu lat nie żyje, więc kontynuuję ten „proceder” sama – tłumaczy Warzyńska w rozmowie z „Wprost”.
– Mój przyjaciel napisał do mnie, że na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego jest ankieta do wypełnienia – mówi nam Warzyńska. – Ankiety polegały na tym, że były zadane pytania o moją relację z dziadkiem. O to kim dziadek był, jaki był, jakiego rodzaju był człowiekiem, czy mam coś po nim. Generalnie bardzo mi się podobało to, że bardzo chciano pokazać człowieka, a nie tylko bohatera – dodaje.
Warzyńska uważa, że projekt „Korzenie Pamięci” jest „bardzo pięknym zwieńczeniem bohaterstwa Powstańców”.
Myślę, że wszyscy ludzie, którzy interesują się Powstaniem, czy mają lub mieli powstańców w rodzinach, mieli już trochę dosyć tego bohaterstwa, tego wielkiego patriotyzmu. Ileż można? Przecież to tak naprawdę byli ludzie – podkreśla Anna Warzyńska w rozmowie z „Wprost”.
– Zdecydowałam się wziąć w tym udział również dlatego, że Muzeum Powstania Warszawskiego zdecydowało się na taką kampanię bardziej emocjonalną, bardziej nastawioną na człowieka. Ze względu na pamięć o dziadku, ale także, żeby pokazać powstańców jako prawdziwych ludzi, którzy mieli swoje problemy, którzy byli takimi samymi żyjącymi istotami, jak my teraz – dodaje.