Stan wojenny sparaliżował jawną działalność opozycji. „Solidarność” zeszła do podziemia

Stan wojenny sparaliżował jawną działalność opozycji. „Solidarność” zeszła do podziemia

Dodano: 

Rozwijało się również podziemne życie intelektualne i kulturalne. Wydawano dzieła naukowe, prowadzono „podziemne badania ankietowe”, wygłaszano wykłady. Istniał tzw. „teatr kościelny” – w świątyniach wystawiano spektakle, które były przez władze zakazane albo też mogły zostać zabronione.

Represje i propaganda stanu wojennego

„Solidarność” określana była jako wróg, przed którym trzeba chronić „ludzi pracy”. Internowanie działaczy na szeroką skalę miało przede wszystkim uniemożliwić ewentualne masowe protesty. Innym sposobem na pozbycie się „niechcianych” osób było oferowanie im paszportów i możliwości wyjazdu za granicę. Dla wielu była to duża pokusa, zwłaszcza że do tej pory nie mieli szans na emigrację.

Represje dotyczyła również pola zawodowego. Za udział w strajku czy jakiejkolwiek formie protestu groziła utrata pracy. Kontrola sięgnęła oczywiście dziennikarzy i innych pracowników mediów, chociaż tutaj władza miała lepszą sytuację ze względu na zawieszenie większości gazet i programów przez stan wojenny. Komuniści bardzo dużą wagę przywiązywali do głoszenia odpowiedniej propagandy.

Cała ta kampania opierała się przede wszystkim na czarnej propagandzie, czyli krytykowaniu opozycji. Jedną z metod było marginalizowanie podziemnej „Solidarności”. Podkreślano, że w „wywrotową” działalność angażują się już tylko jednostki, które nie mają poparcia w społeczeństwie. Wskazywano brak konkretnych propozycji programowych, zarzucając jednocześnie, że działacze opozycji ograniczają się tylko i wyłącznie do krytykowania władz. Chciano również umniejszać pozycje przywódców, wytykając im brak odwagi i wyręczanie się innymi ludźmi podczas bardziej ryzykownych akcji.

Wszelkie działania opozycji określano jako brak patriotyzmu i atak na polski naród. Całą winę zrzucano na jej przywódców, których nazywano ekstremistami i wrogami ojczyzny, współpracującymi z zewnętrznymi ośrodkami. W propagandzie władzy społeczeństwo dzielono na dwie grupy: uczciwych, pracujących obywateli oraz przestępców, oszustów i działaczy opozycji. Stawiani na równi z marginesem społecznym, przedstawiani byli jako anarchiści, którzy chcą zburzyć spokój i porządek, o które tak usilnie walczy władza. Doszło również do tego, że „Solidarność” ukazywano jako organizację terrorystyczną i wyolbrzymiano każdą agresywną działalność opozycji. Celem tego było oczywiście wzbudzenie strachu wśród społeczeństwa i uzasadnienie radykalnych działań władzy.

Stan wojenny się kończy, ale walka trwa

Stan wojenny zawieszono 31 grudnia 1982 roku. W związku z tym 22 stycznia 1983 roku TKK wydało oświadczenie programowe „Solidarność dziś”:

[…] Dziś społeczny opór i walkę z dyktaturą wyznaczają następujące płaszczyzny działań:

front odmowy,

walka ekonomiczna,

walka o niezależną świadomość społeczną,

przygotowania do strajku generalnego.

Podjęcie ich to zadanie samoorganizującego się społeczeństwa.

[…]

Naszym pragnieniem jest, by program „Solidarność dziś” przyczynił się do utrwalenia już ukształtowanego społecznego frontu samoobrony, frontu oporu i walki z dyktaturą o wartości najprostsze i podstawowe w życiu człowieka, społeczności, narodu – o prawo do prawdy, godności, nadziei. Cele te skupiają wszystkich ludzi dobrej woli niezależnie od wyznawanych poglądów politycznych i opcji ideologicznych, wszystkie demokratyczne siły narodu. Pluralizm i otwartość to cechy „Solidarności”, ruchu zrodzonego w Sierpniu 80. Pragniemy tworzyć płaszczyzny porozumienia i współdziałania z każdym, komu bliskie są cele naszego ruchu, ze wszystkimi nurtami społecznej aktywności, które przyjmują za swój ideał – wolną i demokratyczną Polskę.

Stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983 roku. Nie zakończyło to jednak podziemnej działalności „Solidarności”, która zapowiedziała jej kontynuowanie. W oświadczeniu TKK z 28 lipca 1983 roku podkreślano, że walka władzy ze społeczeństwem wcale się nie skończyła. Tajne struktury związku miały za zadanie walczyć o prawa pracownicze i obywatelskie oraz reprezentować ruch wobec zagranicznych organizacji.

Ponadto oświadczenie programowe „Solidarność dziś” miało być cały czas aktualne, a szczególną uwagę należało zwrócić na walkę ekonomiczną i obronę interesów ludzi pracy. Duch narodu nie zginął, a władza nie stłumiła oporu obywateli.

Autorem tekstu „Solidarność” podziemna w czasie stanu wojennego jest Anna Szczykutowicz. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Stan wojenny. Polowanie na „Solidarność” zaczęło się w środku nocy