Katyń i Chatyń, czyli jak Związek Radziecki chciał zatrzeć pamięć o zbrodni na Polakach

Katyń i Chatyń, czyli jak Związek Radziecki chciał zatrzeć pamięć o zbrodni na Polakach

Dodano: 
Pomnik w Chatyniu, upamiętniający tragedię Józefa Kamińskiego
Pomnik w Chatyniu, upamiętniający tragedię Józefa Kamińskiego Źródło: Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Pod koniec lat 60., władze radzieckie wybrały wieś Chatyń na symbol niemieckiego barbarzyństwa wobec cywilów na Białorusi podczas II wojny światowej. W Chatyniu rzeczywiście doszło do masakry, ale wybranie go spośród ok. 10 tys. białoruskich miejscowości nie było przypadkowe.

Na początku kwietnia światową opinię publiczną zszokowały doniesienia z Buczy, miasta położonego nieopodal zachodnich przedmieść Kijowa. Po wycofaniu się stamtąd wojsk rosyjskich okazało się, że okupanci wymordowali setki cywilów. Ich zwłoki zalegały na ulicach oraz w masowej mogile. Wiele ofiar miało związane za plecami ręce oraz rany postrzałowe głowy.

Rosyjskie władze zaprzeczają odpowiedzialności za masakrę i próbują obarczyć nią Ukraińców. W usłużnych Kremlowi mediach kolportowane są teorie, jakoby ofiary zostały wymordowane przez żołnierzy ukraińskich po wycofaniu się Rosjan z Buczy albo dokumentujące zbrodnię zdjęcia i filmy przedstawiają aktorów, udających martwych.

Katyń. Raport Komisji Burdenki

Rosyjska propaganda zapewne przywodzi na myśl wielu Polakom kłamstwo katyńskie, czyli przypisanie Niemcom przez Związek Radziecki winy za rozstrzelanie wiosną 1940 r. ok. 22 tys. polskich jeńców wojennych. Przede wszystkim oficerów Wojska Polskiego, ale również policjantów, naukowców duchownych, prawników, lekarzy, nauczycieli oraz działaczy społecznych.