Klęska „niezwyciężonych”. Bitwa o Midway stała się punktem zwrotnym wojny na Pacyfiku

Klęska „niezwyciężonych”. Bitwa o Midway stała się punktem zwrotnym wojny na Pacyfiku

Dodano: 

Niedługo potem samolot japoński wykrył wreszcie Task Force 17. Tuż po godz. 7:00 z pokładów HornetaEnterprise’a wystartowało 116 samolotów gotowych do ataku na zespół japoński. Dołączyły do nich maszyny z Yorktowna. Ataki z Midway, podobnie jak naloty pierwszej fali z lotniskowców, zakończyły się niepowodzeniem, a Amerykanie ponieśli ogromne straty (prawie wszystkie samoloty zostały strącone).

O losach bitwy przesądził trzeci nalot, w którym trzy japońskie lotniskowce: flagowy Akagi, Kaga oraz Soryu odniosły ciężkie uszkodzenia – bomby wybuchły wśród pełnych amunicji i paliwa samolotów, a pożar który spowodowały szybko okazał się niemożliwy do opanowania. Kilka godzin później Soryu został jeszcze trafiony torpedą przez okręt podwodny. Zatonął ok. 19:20, rozerwany przez silną eksplozję, a w tym samym czasie na dno poszedł Kaga.

O godzinie 10:47 wiceadm. Nagumo przeniósł się ze zdruzgotanego lotniskowca Akagi na lekki krążownik Nagara, którym oddalił się od pola bitwy, w związku z czym przez półtorej godziny nikt nie wydawał rozkazów ofensywnych (sic!). W międzyczasie (o 11:00) dowódca dywizjonu złożonego z SoryuHiryu, kontradm. Tamon Yamaguchi, wysłał grupę uderzeniową z jedynego pozostałego w boju lotniskowca, Hiryu, przeciw Yorktownowi (dwóch pozostałych jednostek tego typu nie wykryto).

Bombowce przedarły się przez osłonę amerykańskich myśliwców i przed 13:00 ugodziły jednostkę trzema bombami. Kolejna fala japońskich samolotów zaliczyła dwa trafienia torpedami, a Yorktown stanął w bezruchu i zaczął tonąć. Gdy Japończycy szykowali się do kolejnego ataku o godz. 17:00, nadleciały bombowce amerykańskie. Rozpaczliwie manewrujący Hiryu został czterokrotnie trafiony i do nocy zamienił się w wypalony wrak.

Klęska „niezwyciężonych”

Na Hiryu zginął dowódca dywizjonu Tamaguchi, uważany za jednego z najbardziej utalentowanych admirałów Kraju Wschodzącego Słońca. Podobnie jak wielu innych japońskich marynarzy, pozostał na wraku swojego okrętu. Ten tymczasem dryfował jeszcze kilka godzin, ale momentu jego zatonięcia nikt nie widział (musiało to nastąpić już 5 czerwca rano).

Oprócz czterech lotniskowców Japonia utraciła w bitwie ciężki krążownik Mikuma, pierwszy okręt tej klasy zatopiony podczas wojny; został on uszkodzony wskutek zderzenia z bliźniaczym Mogami (marynarze sądzili, że muszą wykonać unik przed atakującym okrętem podwodnym), a po wypadku pozostawiał za sobą ślad ropy z rozbitych zbiorników. Ten trop naprowadził na ofiary amerykańskie bombowce; na pokładzie Mikumy eksplodowały torpedy, wskutek czego krążownik zatonął. Mogami, pomimo bardzo poważnych uszkodzeń, uszedł do bazy na wyspie Guam.

W nocy z 4 na 5 czerwca adm. Yamamoto zarządził odwrót, nakazując przy tym dobicie wraku wypalonego lotniskowca Akagi (zatonął nad ranem 5 czerwca). Sam zadecydował, że osobiście poinformuje o klęsce cesarza. Propaganda japońska postanowiła przemilczeć straszliwy pogrom – był to początek zakłamywania rzeczywistości przez japońskich strategów na dużą skalę, który zakończył się katastrofą, gdy Amerykanie zaczęli masowe bombardowania wysp macierzystych.

6 czerwca japoński okręt podwodny I-168 wypatrzył ciężko uszkodzonego Yorktowna i towarzyszący mu niszczyciel Hammann, po czym wystrzelił salwę torped. Niszczyciel szybko zatonął, natomiast lotniskowiec utrzymywał się na powierzchni jeszcze kilka godzin i poszedł na dno dopiero następnego dnia

Podczas bitwy Japonia utraciła 4 lotniskowce, ciężki krążownik, 253 samoloty i około 3 tysięcy ludzi (dla porównania Amerykanie utracili lotniskowiec i niszczyciel, 150 samolotów i 300 ludzi). Tak wielkie straty Kraju Wschodzącego Słońca sprawiły, że Połączona Flota utraciła przewagę strategiczną, którą przejął jej przeciwnik i już do końca wojny jej nie oddał. Po utracie czterech ciężkich lotniskowców pod Midway Japończycy dysponowali tylko dwoma jednostkami tej klasy. Starcie to zakończyło się kompletną klęską Japonii, było pierwszą porażką floty cesarskiej od przeszło 350 lat (dokładnie od roku 1592 i nieudanej inwazji na Koreę). Wywarło wielkie, szokujące wrażenie na dowództwie, które przeszło odtąd do defensywy.

Tu warto dodać, że do kolejnej dużej bitwy na Pacyfiku doszło w nocy z 8 na 9 sierpnia 1942 roku koło wyspy Savo (południowa część Wysp Salomona). Japończycy zaatakowali amerykańsko-australijską eskadrę osłaniającą konwój, który wyładowywał żołnierzy dokonujących inwazji na wyspę Guadalcanal i… odnieśli zdecydowane zwycięstwo. Do zakończenia wojny było jeszcze daleko...

Artykuł zatytułowany Bitwa o Midway: klęska „niezwyciężonych” Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Godzina próby dla dziwadeł Hobarta. Lądowanie w Normandii i pływające czołgi