Znamy koncepcję odbudowy Pałacu Saskiego. Duda: Polskę stać na zrealizowanie tego projektu

Znamy koncepcję odbudowy Pałacu Saskiego. Duda: Polskę stać na zrealizowanie tego projektu

Dodano: 
Koncepcja architektoniczna odbudowy Pałacu Saskiego
Koncepcja architektoniczna odbudowy Pałacu Saskiego Źródło:Facebook / WXCA
– Nie mam żadnych wątpliwości, że Warszawę i Polskę absolutnie stać dzisiaj na zrealizowanie tego projektu, choćby był najbardziej spektakularny – mówił prezydent Andrzej Duda na uroczystym rozstrzygnięciu konkursu architektoniczno–urbanistycznego na opracowanie koncepcji odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie. Sąd konkursowy nie podjął jednak decyzji jednomyślnie.

W czwartek 12 października poznaliśmy wyniki konkursu architektoniczno–urbanistycznego na opracowanie koncepcji odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie. Pokazano projekt, jak budynki mają wyglądać po odbudowie. Zgodnie z planem, gmachy mają zostać oddane do użytku w 2030 roku.

Wyniki konkursu na koncepcję odbudowy Pałacu Saskiego nie były jednogłośne

Konkurs wygrała warszawska pracownia architektoniczna WXCA Group sp. z o.o. To ona stworzyła Pawilon Polski na Wystawę światową Expo 2020 w Dubaju, koncepcję placu Pięciu Rogów w Warszawie czy projekt rewitalizacji Pola Mokotowskiego.

Kolejne miejsca zajęły pracownie FS&P ARCUS sp. z o.o. & K. Ingarden, J. Ewy Architekci sp. z o.o. & Asman Pieniężny Architekci sp. z o.o. oraz LAN & P2PA sp. z o.o. Przyznano również dwa wyróżnienia dla Piotr Płaskowicki Architekt oraz AMC – Andrzej M. Chołdzyński sp. z o.o. – sp. komandytowa.

Wynik konkursu nie był jednomyślny. Jak przekazał przewodniczący sądu konkursowego, arch. Marek Dunikowski zgłoszono trzy zdania odrębne. Jedno zgłosił sam przewodniczący, a pozostałe dwa arch. Zbigniew Maćków i arch. Jacek Lenart. Kontrowersje wzbudziły m.in. plany pełnego odbudowania kolumnady nad Grobem Nieznanego Żołnierza, co zmieni dotychczasowy charakter tego symbolu, który przypominał o zburzeniu Warszawy przez Niemców w czasie II wojny światowej.

– Jestem wielce zaszczycony, była to olbrzymia satysfakcja być sędzią w tym konkursie – mówił arch. Marek Dunikowski na uroczystości w siedzibie Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Architektów Polskich. – To jest wielki projekt. I jestem olbrzymim zwolennikiem tego projektu, mimo że nie jestem Warszawiakiem – dodał.

Podkreślał jednak, że to miejsce jest ważne dla całej Polski, nie tylko dla Warszawy. – To nie jest miejsce warszawskie. Nawet z perspektywy krakowskiej, ten plac jest placem kraju. To jest centrum kraju. Zarówno ta przestrzeń, jak i ten symbol – Grób Nieznanego Żołnierza w obecnej formie, która jest w sercach wszystkich pokoleń obecnych na tej sali. To jest wielka historia – podkreślał architekt. – Grób Nieznanego żołnierza to jest nie tylko symbol oddawania czci poległym, ale hołdu Polsce. Wszyscy przywódcy krajów, którzy byli w Warszawie, chylili czoło w tym miejscu. To był oddawany hołd krajowi. Ale to jest coś więcej. To jest świadectwo bezpośrednie codziennie przypominające o hekatombie wojny – dodał.

W tym miejscu przewodniczący konkursu tłumaczył też swoje zdanie odrębne. – Proszę nie traktować tego, jako czegoś, co jest wymierzone w tę ideę. Te głosy odrębne, a szczególnie mój, to jest prośba do pana prezydenta, do Pana ministra, żeby jeszcze raz rozważyć słuszność osłabiania pewnych symboli. Ten projekt osłabia ten symbol. Nie chce tego komentować, ale proszę, żeby jeszcze raz zastanowić się, czy nam wolno to robić, czy powinniśmy to robić. Detalicznie rzecz biorąc to zastanawianie się, czy to ważniejsza jest Kolumnada Idzikowskiego w tym nienaruszonym kształcie z 1939 roku, czy ten Grób Nieznanego Żołnierza w tej formie, która jest w duszach wszystkich Polaków – mówił. – To nie zatrzymuje tego projektu. Wręcz moim zdaniem pomaga i otwiera na dyskusję. Ten projekt pójdzie, to jest bardzo potrzebne. Ja będę się bardzo dumny czuł, jako architekt z Krakowa, że pomógł w czymś Warszawie – dodał arch. Marek Dunikowski.

Duda: Te obiekty chciał przywrócić Warszawie Lech Kaczyński

Głos na uroczystości zabrał również prezydent Andrzej Duda.

– Jestem tu z Państwem przede wszystkim po to, żeby podziękować wszystkim tu zgromadzonym na sali, zaangażowanym w ten wielki pomysł, ale tak naprawdę w tę wielką ideę odbudowy tej części historycznej Warszawy. Idea tego, by odbudować Pałac Saski, Pałac Brühla i kamienice przy ul. Królewskiej nie jest nowa, wróciła z pełną siłą w czasach, kiedy prezydentem Warszawy był pan profesor Lech Kaczyński. Chciał przywrócić Warszawie te obiekty, swojej Warszawie – mówił prezydent. – Miał taką wielką ambicję, wtedy, jak państwo wiecie, prace przygotowawcze zaczęły się, wtedy po raz pierwszy odsłonięto fundamenty Pałacu Saskiego, przeprowadzono badania archeologiczne. Później z różnych przyczyn, nie będę do tego wracał, zaniechano tych prac, zabezpieczono to miejsce i pozostawiono na potem – dodał.

Prezydent przypomniał też, że na nowo o odbudowie Pałacu Saskiego na poważnie zaczęto mówić przy okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. – To miejsce, tak bardzo znaczące, tak ogromnie wpisane w historyczną pamięć Warszawy, te pałace i te kamienice mają swoje znaczenie, śmiało można powiedzieć, nie tylko ponadczasowe, ale także i takie swoiście dla Warszawy wręcz magiczne – ocenił prezydent. – Nie mam żadnych wątpliwości, że Warszawę i Polskę absolutnie stać dzisiaj na zrealizowanie tego projektu, choćby był najbardziej spektakularny. Nikt z państwa chyba w to nie wątpi, że jesteśmy w stanie to zrobić, nie tylko od strony intelektualnej, zdolności naszych projektantów, architektów, artystów, ale także i od strony finansowej – mówił dalej. – Nie mam żadnych wątpliwości, że Warszawa i warszawiacy na to zasługują, na ten ostatni symboliczny element odbudowy Warszawy ze zniszczeń II wojny światowej – podkreślił

Głos zabrał również minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

– To wielka rzecz dla Warszawy i wielka rzecz dla Polski – ocenił. – Odbudowujemy Pałac Saski takim, jaki był w 1939 roku – architektoniczny symbol miasta wraz z ikoniczną kolumnadą widniejącą na tysiącach przedwojennych zdjęć i filmów, kolumnadą, której arkady chronią Grób Nieznanego Żołnierza. Szanując jego współczesną, pełną tragizmu formę, przypominamy też formę pierwotną. A miał on, zgodnie z intencjami twórców, mieć charakter triumfalny i radosny, a więc nie grobowiec, lecz monument chwały o konstrukcji architektonicznej – podkreślił minister kultury.

Gliński przypomniał też, co ma znaleźć się w odbudowanych budynkach. – To będzie wielkie centrum kulturalno-edukacyjne oparte o programy, które tworzą już instytucje kultury, takie jak Muzeum Narodowe w Warszawie, Narodowy Instytut Fryderyka Chopina, Muzeum Historii Polski będzie miało tam filię oraz będzie Zachęta Narodowa Galeria Sztuki – wymieniał Gliński. Dodał, że się znaleźć tam także m.in. siedziba Senatu i siedziba Urzędu Wojewody Mazowieckiego.

„Pałac Saski będzie ściśle zintegrowany z miastem”

Do zdobycia nagrody w mediach społecznościowych odniosła się również pracownia WXCA.

„Nasza koncepcja Pałacu opiera się na założeniu, że odbudowa nigdy nie jest jedynie odtworzeniem murów i estetyki z przeszłości. Stanowi raczej proces przywracania lub kształtowania na nowo tożsamości miasta przy jednoczesnym zaznaczeniu wagi i wpływów współczesności. To zatem nie powrót do tego, co było, ale poszukiwanie dialogu między dbałością o pamięć a zaadresowaniem aktualnych potrzeb i uwarunkowań” – czytamy we wpisie.

facebook

„W niniejszej koncepcji, w miejscu dotychczasowych dziedzińców Pałacu Saskiego i kamienic przy ul. Królewskiej zaproponowaliśmy atrakcyjne i reprezentacyjne wnętrza połączone ze sobą czytelnymi przejściami. Otwieramy budynki niedostępne niegdyś dla mieszkańców. Tak skonstruowane prześwity i dziedzińce stanowić będą przedłużenie przestrzeni ulic i placów, co zapewni swobodę poruszania się w różnych kierunkach – pomiędzy budynkami, z kamienicy do Pałacu lub Ogrodu Saskiego, z Pałacu na Plac Piłsudskiego. Dzięki temu dotychczasowe ciągi piesze pozostaną niezaburzone, a kubatura Pałacu i kamienic nie będzie stanowić bariery urbanistycznej. W ten sposób dziedzińce staną się strefami reprezentacyjnymi o współczesnej oprawie architektonicznej, co w pewnym stopniu nawiązuje do projektów przebudowy Pałacu Brühla Bohdana Pniewskiego – klasycznych w formie, ale w duchu swojej współczesności. Nadanie dziedzińcom publicznego charakteru pozwoli przy tym na płynne wiązanie przestrzeni wnętrza i zewnętrza. Dzięki temu Pałac Saski nie tylko zyska lepsze połączenie z Placem Piłsudskiego, ale także nową jakość miastotwórczą – być może po raz pierwszy w historii będzie tak ściśle zintegrowany z miastem” – dodano.

Czytaj też:
Miejsce przeszłości w mieście, czyli jak odbudowuje się zabytki w Polsce
Czytaj też:
Przygotowania do odbudowy Pałacu Saskiego i Brühla. Nowe znaleziska saperów i archeologów