Historyk opiera swoje informacje na długoletnich badaniach jakie prowadził w archiwum agencji. Andrew, który miał pełny dostęp do archiwum twierdzi, że nie znalazł w nim żadnych informacji na ten temat. - Akta brytyjskiego kontrwywiadu MI5 nie zawierają niczego na temat domniemanego spisku na życie gen. Władysława Sikorskiego z prostego powodu: takiego spisku nie było - twierdzi Andrew.
Stronniczy historyk
Niektórzy brytyjscy historycy zarzucają jednak autorowi historii MI5 stronniczość. W 2003 roku Andrew przyjął bowiem propozycję brytyjskich służb i został ich oficjalnym historykiem. To właśnie na prośbę kontrwywiadu napisał oficjalną historię MI5. Zdaniem oponentów w takiej sytuacji nie można mówić o obiektywizmie informacji.
Sekret tkwi w aktach?
Tezę o tym, że wypadek samolotu, którym Sikorski wracał z Gibraltaru do Londynu w 1943 roku był efektem działania brytyjskich służb stawiają niektórzy polscy i brytyjscy historycy. Churchill miał zdecydować o likwidacji polskiego premiera, aby ułatwić sobie współpracę ze Stalinem. Informacje na ten temat mają znajdować się w archiwach, których Wielka Brytania ma odtajnić dopiero za 50 lat.