Jak donosi "Nasz Dziennik” na skwerze Ofiar Wołynia w Lublinie znajdzie się jednak obelisk z napisem informującym o ludobójstwie dokonanym przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej.
"W hołdzie Polakom z Wołynia i Kresów Południowo-Wschodnich, ofiarom ludobójstwa dokonanego na ludności polskiej przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1939-1947, matkom i ojcom, dzieciom i starcom, duchowieństwu, zgładzonym ze szczególnym okrucieństwem jedynie dlatego, że byli Polakami. Rodacy” – napis tej treści znajdzie się na obelisku. Spór o niego trwał niemal pół roku.
Problem z napisem na pomniku pojawił się w styczniu bieżącego roku, gdy podczas obrad Wojewódzkiej Komisji Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z projektu wykreślono słowo „ludobójstwo”. Wojewoda Jolanty Szołno-Koguc sugerowała, że napis na pomniku powinien być zgodny z uchwałą Sejmu RP, w której zbrodnia wołyńska nie została uznana za ludobójstwo, tylko za „czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa”.
Postawę wojewody skrytykował w liście otwartym prof. Bogusław Paź z Uniwersytetu Wrocławskiego. – Kategoria „ludobójstwo” jest kategorią prawnokarną, a nie polityczną. Dlatego nie Sejm ją ustanawia, a już z pewnością nie w drodze uchwały, ale instytucje resortu sprawiedliwości, m.in. pion śledczy IPN – napisał profesor.
W toku negocjacji z nowym wojewodą udało się dojść do porozumienia, które przewiduje realizację w pełni projektu Kresowian.
Nasz Dziennik
Problem z napisem na pomniku pojawił się w styczniu bieżącego roku, gdy podczas obrad Wojewódzkiej Komisji Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z projektu wykreślono słowo „ludobójstwo”. Wojewoda Jolanty Szołno-Koguc sugerowała, że napis na pomniku powinien być zgodny z uchwałą Sejmu RP, w której zbrodnia wołyńska nie została uznana za ludobójstwo, tylko za „czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa”.
Postawę wojewody skrytykował w liście otwartym prof. Bogusław Paź z Uniwersytetu Wrocławskiego. – Kategoria „ludobójstwo” jest kategorią prawnokarną, a nie polityczną. Dlatego nie Sejm ją ustanawia, a już z pewnością nie w drodze uchwały, ale instytucje resortu sprawiedliwości, m.in. pion śledczy IPN – napisał profesor.
W toku negocjacji z nowym wojewodą udało się dojść do porozumienia, które przewiduje realizację w pełni projektu Kresowian.
Nasz Dziennik