Abecadło o Kisielu

Abecadło o Kisielu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ćwierć wieku temu Stefan Kisielewski, najwybitniejszy felietonista w historii Polski, wydał „Abecadło Kisiela”, zapis refleksji o ludziach jego epoki. „To nie statecznie uporządkowany alfabet wspomnień, ile raczej abecadło, i to takie, co właśnie z pieca spadło; w dodatku na łeb na szyję” – pisał. Mimo to „Alfabet” do dziś uznawany jest za syntetyczne ujęcie wizji świata autora. My stworzyliśmy „Alfabet o Kisielu” – przypominając (także ułożone alfabetycznie) najważniejsze wątki związane z biografią i polityczną myślą publicysty. Dziś hasła na litery G, H i I. W następnych numerach – kolejne.

G JAK GESTY

„Nie bardzo lubiłeś, kiedy nazywałem Ciebie małpą, bo dopatrywałeś się w tym aluzji do Twojej urody, która w Twoich oczach, kiedy patrzyłeś w lustro, wydawała się dostojna i godna powieściopisarza, kompozytora oraz mędrca. Ale wszyscy, którzy Ciebie lubili, rozgrzewali się na wzmiankę o Kisielu, oczekując, że zaraz narozrabia, fiknie koziołka, znieważy autorytety, namałpia, rozśmieszy”– pisał Czesław Miłosz we wspomnieniu o znamiennym tytule „Byłeś nie lada postacią”. Kisiel w towarzystwie bywał nieobliczalny. Werwy i teatralnych gestów nie zabrakło felietoniście na przykład wtedy, gdy w lokalu na Nowym Świecie świętował koniec karnawału. O godzinie 12 w nocy, gdy formalnie karnawał się kończył, ktoś krzyknął: „Dosyć tej zabawy.

Więcej możesz przeczytać w 41/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.