Jest takie zdjęcie z lat 30., zrobione podczas zimowego polowania gdzieś na Kresach. Przy stole, na surowych pieńkach, siedzi śmietanka II Rzeczypospolitej: w centrum prezydent Ignacy Mościcki, po bokach książęta Hieronim i Karol Radziwiłłowie, ze dwóch hrabiów Tyszkiewiczów, jakiś Potocki i kilku innych kresowych potentatów. W tym doborowym towarzystwie jest też wąsaty dżentelmen o naznaczonej wojennymi bliznami twarzy. Mimo braku lewego oka i lewej dłoni jest on jednym z królów polowania. Nie tylko świetnie strzela, ale też sypie jak z rękawa koszarowymi dowcipami i anegdotami z frontów rozlicznych wojen. Nazywa się Adrian Paul Ghislain Carton de Wiart i mimo belgijskiego pochodzenia jest oficerem brytyjskiej armii. Jest także rezydentem brytyjskiego wywiadu w Polsce i weteranem walk z Ukraińcami, Litwinami i bolszewikami. Słowem, gościem tego kresowego polowania jest wojak, jakiego na frontach ze świecą szukać.
KULA PROSTO W TWARZ
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.