- Ludzkość nie powinna zapomnieć o tym, co to jest Holokaust - powiedział w 1995 w BBC Jan Karski. Dzisiaj mija 101 rocznica urodzin kuriera Polskiego Państwa Podziemnego.
an Karski urodził się 24 kwietnia 1914 roku w Łodzi. Wychował się wśród Żydów i całe życie walczył o to, by świat poznał prawdę o obozach zagłady. Przed wojną ukończył wydział prawa i dyplomację na lwowskim Uniwersytecie Jana Kazimierza. W styczniu 1939 roku zatrudniono go w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Po rosyjskiej agresji na Polskę trafił do łagru Kozielszczyna.
W listopadzie 1939 roku - po tym jak został objęty wymianą jeńców między ZSRR a Niemcami - uciekł z transportu i dotarł do Warszawy gdzie podjął działalność konspiracyjną. Będąc kurierem Karski przekazywał informacje do polskiego rządu we Francji. W 1940 roku, w czerwcu, został złapany przez gestapo i torturowany. Podczas pobytu w szpitalu w Nowym Sączu został odbity i wrócił do działalności konspiratorskiej.
"Raport Karskiego"
W roku 1942 Karski dostał misję poinformowania generała Władysława Sikorskiego i wojsk alianckich o tym, co dzieje się w Polsce. Kilka miesięcy później Jan Karski został wprowadzony na teren getta warszawskiego. - Czegoś podobnego nie było w całej ludzkości. Rząd wielkiego, cywilizowanego państwa postanawia w sposób naukowy, systematyczny, zniszczyć cały naród. To, co mnie się wtedy wydawało, a czego teraz jestem pewny: cała ludzkość i Żydzi nie byli na to przygotowani. Wielu nawet kiedy szło już do komór gazowych jeszcze w to nie wierzyło - opowiadał po latach Karski.
Po tej wizycie, 28-letni Karski, przekazał informacje o zagładzie Żydów. Generał Sikorski postanowił tzw. "Raport Karskiego" przesłać do Anglii i USA, a autor dokumentu spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Franklinem Delano Rooseveltem. Pomimo tych prób, Zachód nie zareagował na to, co w swoim raporcie zawarł Karski. - Wszyscy Żydzi, na całym świecie, chodzą z otwartą raną. Oni nie chcą, żeby ta rana się zagoiła. I rana ta jest wspomnieniem o Holokauście - mówił Karski w BBC.
Jan Karski został za swoją działalność dwukrotnie odznaczony Orderem Virtuti Militari, otrzymał też tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Zmarł w Waszyngtonie 13 lipca 2000 roku.
Polskie Radio
W listopadzie 1939 roku - po tym jak został objęty wymianą jeńców między ZSRR a Niemcami - uciekł z transportu i dotarł do Warszawy gdzie podjął działalność konspiracyjną. Będąc kurierem Karski przekazywał informacje do polskiego rządu we Francji. W 1940 roku, w czerwcu, został złapany przez gestapo i torturowany. Podczas pobytu w szpitalu w Nowym Sączu został odbity i wrócił do działalności konspiratorskiej.
"Raport Karskiego"
W roku 1942 Karski dostał misję poinformowania generała Władysława Sikorskiego i wojsk alianckich o tym, co dzieje się w Polsce. Kilka miesięcy później Jan Karski został wprowadzony na teren getta warszawskiego. - Czegoś podobnego nie było w całej ludzkości. Rząd wielkiego, cywilizowanego państwa postanawia w sposób naukowy, systematyczny, zniszczyć cały naród. To, co mnie się wtedy wydawało, a czego teraz jestem pewny: cała ludzkość i Żydzi nie byli na to przygotowani. Wielu nawet kiedy szło już do komór gazowych jeszcze w to nie wierzyło - opowiadał po latach Karski.
Po tej wizycie, 28-letni Karski, przekazał informacje o zagładzie Żydów. Generał Sikorski postanowił tzw. "Raport Karskiego" przesłać do Anglii i USA, a autor dokumentu spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Franklinem Delano Rooseveltem. Pomimo tych prób, Zachód nie zareagował na to, co w swoim raporcie zawarł Karski. - Wszyscy Żydzi, na całym świecie, chodzą z otwartą raną. Oni nie chcą, żeby ta rana się zagoiła. I rana ta jest wspomnieniem o Holokauście - mówił Karski w BBC.
Jan Karski został za swoją działalność dwukrotnie odznaczony Orderem Virtuti Militari, otrzymał też tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Zmarł w Waszyngtonie 13 lipca 2000 roku.
Polskie Radio