94-letni Oskar Gröning, były SS-man, znany jako "Buchalter z Auschwitz", został oskarżony o pomoc w zamordowaniu 300 tys. ludzi. Pod koniec lipca zostanie ogłoszony wyrok w jego sprawie - informuje Polskie Radio.
1 lipca przed sądem w odczytano spisane osobiście przez Oskara Gröninga oświadczenie. Przekazał je zgromadzonym adwokat byłego SS-mana. W tym czasie Gröning siedział obok na krześle inwalidzkim. Gröning przyznał przed sądem w Lueneburgu, iż jest "moralnie odpowiedzialny za mord".
94-latek oskarżony jest o pomoc w zamordowaniu przynajmniej 300 tysięcy osób w hitlerowskim obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Dziś po raz pierwszy przyznał, iż czuje się moralnie odpowiedzialny za to co się stało. Wciąż utrzymuje jednak, iż jego praca polegała "jedynie" na inwentaryzacji rzeczy tych, którzy ginęli w komorach gazowych. Przyznał jednak, że bywał na rampie kolejowej, kiedy nowo przybyli byli segregowani przez esesmanów.
"Jestem świadomy, że jestem współwinny zagładzie. Świadomie też nie proszę o wybaczenie moich win. Mając w pamięci to, co wydarzyło się w Auschwitz oraz w innych miejscach, wiem, że nie mam do tego prawa. Mogę tylko błagać Boga o wybaczenie" - napisał w oświadczeniu Oskar Gröning.
Niemiecka prokuratura chce, by "Buchalter z Auschwitz" został skazany na 3,5 roku więzienia.
Wcześniej nie udało się ukarać Oskara Gröninga.. W 1985 roku prokuratura we Frankfurcie umorzyła postępowanie przeciwko niemu ze względu na brak wystarczających dowodów.
Polskie Radio
94-latek oskarżony jest o pomoc w zamordowaniu przynajmniej 300 tysięcy osób w hitlerowskim obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Dziś po raz pierwszy przyznał, iż czuje się moralnie odpowiedzialny za to co się stało. Wciąż utrzymuje jednak, iż jego praca polegała "jedynie" na inwentaryzacji rzeczy tych, którzy ginęli w komorach gazowych. Przyznał jednak, że bywał na rampie kolejowej, kiedy nowo przybyli byli segregowani przez esesmanów.
"Jestem świadomy, że jestem współwinny zagładzie. Świadomie też nie proszę o wybaczenie moich win. Mając w pamięci to, co wydarzyło się w Auschwitz oraz w innych miejscach, wiem, że nie mam do tego prawa. Mogę tylko błagać Boga o wybaczenie" - napisał w oświadczeniu Oskar Gröning.
Niemiecka prokuratura chce, by "Buchalter z Auschwitz" został skazany na 3,5 roku więzienia.
Wcześniej nie udało się ukarać Oskara Gröninga.. W 1985 roku prokuratura we Frankfurcie umorzyła postępowanie przeciwko niemu ze względu na brak wystarczających dowodów.
Polskie Radio