Stowarzyszenie wykluczyło znalazców "złotego pociągu". Jest odpowiedź na tę decyzję

Stowarzyszenie wykluczyło znalazców "złotego pociągu". Jest odpowiedź na tę decyzję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zamek Książ (fot. Radoslaw Maciejewski/Fotolia.pl)
Piotr Koper oraz Andreas Richter - mężczyźni, którzy twierdzą że znaleźli tzw. "złoty pociąg" – wydali oświadczenie, w którym odnieśli się do decyzji Stowarzyszenia Dolnośląska Grupa Badawcza, którą usunięto ich z grona członków tej instytucji.

Pełna treść oświadczenia Piotr Kopra oraz Andreas Richtera

"Dziękujemy za współpracę stowarzyszeniu SDGB, dzięki Wam poznaliśmy wielu mądrych i wartościowych ludzi, dzięki którym mogliśmy zgłębiać historie Dolnego Śląska i okolic.

Jako wiceprezes SDGB Piotr Koper, wyrażam jednak ubolewanie że zebranie w naszej sprawie odbyło się poza siedzibą stowarzyszenia i bez poinformowania nas o jego terminie. Szkoda, że osobiste interesy trzech członków zarządu ,którzy na przestrzeni dwóch lat nigdy nie uczestniczyli w pracach i nie wnieśli nic w jego rozwój ( oprócz składek członkowskich ) wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem i wspólną przyszłością.

Przypominam jednak, że obowiązuje nas statut Stowarzyszenia i niezwłocznie zgłoszę wniosek o wotum nieufności wobec zarządu SDGB za działanie na szkodę naszej organizacji, którego mam zaszczyt być wiceprezesem wybranym jednogłośnie przez pozostałych członków.

W razie wątpliwości co do zachodzących z prawem uchwał, podejmowanych przez zarząd SDGB, zwrócimy się o ich weryfikacje na drogę sądową.

Z dniem dzisiejszym ze stowarzyszenia rezygnują także nasi synowie Paweł Koper i Christian Richter.”

Spory wokół "złotego pociągu”

Przypomnijmy, Stowarzyszenie Dolnośląska Grupa Badawcza zdecydowała się na usunięcie obu mężczyzn, po tym jak poinformowali oni władze Wałbrzycha o znalezisku, podczas gdy organizacja nie otrzymała żadnych informacji do dnia 31 sierpnia. W oświadczeniu SDGB wskazano, że jako pierwszy informacje na temat tzw. "złotego pociągu” przekazywać miał stowarzyszeniu Piotr Słowikowski.

Zagadka z czasów wojny

W połowie sierpnia do Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu zgłosiło się dwóch mężczyzn, którzy twierdzili, że odnaleźli zaginiony pociąg z czasów II Wojny Światowej. Domagali się także 10 proc. znaleźnego. Mężczyźni skontaktowali się ze starostwem za pośrednictwem kancelarii prawnej.

Z ich relacji wynikało, że pociąg mierzy około 150 metrów długości, a w środku mają znajdować się wartościowe przedmioty. Zdaniem badaczy tropy wskazują na to, że jeżeli mężczyźni naprawdę odkryli pociąg w tamtym rejonie, to jest to legendarny skład, który w maju 1945 wyjechał z Wrocławia. Pociąg miał przewozić ogromną ilość kruszców. Istnienie pociągu potwierdził także generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski.

Wprost.pl