Niekorzystne wyniki badań naukowców z AGH, wedle których "złoty pociąg" nie istnieje, nie zniechęciły mężczyzn, którzy w sierpniu zgłosili odkrycie pociągu pancernego z czasów II wojny światowej. Eksploratorzy z Wałbrzycha utrzymują, że pod ziemią znajdują się dwa tunele i dwie pancerne maszyny.
Piotr Koper i Andreas Richter, zamierzają udowodnić swoją rację wykonywaniem wykopów. - Mamy już niemal gotowy plan wykonania wykopów kontrolnych. Posłużą do odsłonięcia tuneli, do których chcemy się dostać. Do końca roku powinien być już gotowy, a złożymy go w pierwszych dniach stycznia - powiedział Koper.
Plan trafi do władz Wałbrzycha
Dokumenty mają zostać złożone do firmy Tauron, jak i właściciela terenu, a więc PKP PLK. Pisma zostaną także przekazane do wiadomości wałbrzyskiego magistratu. - Jeśli takie pismo do nas trafi to przyjmiemy to będziemy obserwować dalszy rozwój wypadków - stwierdził Arkadiusz Grudzień, rzecznik wałbrzyskiego magistratu. Grudzień dodał, ze jeżeli eksploratorzy złożyliby samodzielne wnioski o zgodę na wykonywanie badań inwazyjnych, to miasto nie poczyniłoby w tym kierunki żadnych kroków. - Mijałoby się to z celem, jeśli odkrywcy posiadają własne plany i będą je realizować - powiedział Grudzień.
Z pracami odkrywkowymi mężczyźni nie chcieliby, jak powiedział Koper, "czekać na wiosnę". - Może uda się już w lutym - powiedział. Poszukiwacz zaznaczył, ze wszystkie koszty zostaną pokryte przez eksploratorów.
TVN24