Badacze twierdzą, że ofiary zostały tam raczej "zostawione, żeby umarły", niż pochowane. Wielu ekspertów twierdziło dotychczas, że do pierwszych konfliktów w dziejach ludzkości zaczęło dochodzić, gdy ludzie rozpoczęli prowadzenie osiadłego trybu życia. Najnowsze odkrycie zadaje kłam tym twierdzeniom. Osoby, których szczątki znaleziono, prowadziły bowiem łowiecko-zbieraczy, koczowniczy tryb życia.
Archeolodzy, którzy pracowali w miejscowości Nataruk od 2012 roku, odkryli, że powodem śmierci 27 osób było zasztyletowanie lub pobicie. Wśród ofiar znajdują się zarówno kobiety, jak i mężczyźni oraz dzieci. Naukowcy nie wyjaśniają jednoznacznie, co się stało, jednak fakt, że tak wielu ludzi zmarło w tym samym czasie wskazuje zdaniem profesora Roberta Foleya z uniwersytetu w Cambridge, na "pewnego rodzaju konflikt".
Uważa się, że grupa została zaatakowana przez rywalizujących łowców-zbieraczy uzbrojonych w drewniane pałki lub włócznie ze strzałami zakończonymi zaostrzonym obsydianem, rzadką czarną skałą wulkaniczną.
Zdaniem Marty Mirazon Lahr, która prowadziła badania w Nataruk , "masakra mogła wynikać z próby przejęcia zasobów". Wcześniej zakładano, że myśliwi i zbieracze byli mniej skłonni do takich konfliktów ze względu na swój tryb życia, jednak znalezisko z Nataruk pokazuje zdaniem prof. Foleya, że "ludzie zaczęli rywalizować o zasoby, nim się osiedlili."
BBC