Jak wynika z informacji portalu, 14 stycznia Kancelaria Prezydenta miała się zwrócić do MSZ z zapytaniem ws. Grossa. - Potwierdzamy, że do MSZ wpłynęło pismo szefa Kancelarii Prezydenta w przedmiotowej sprawie. Aktualnie sprawa jest przedmiotem pogłębionej analizy w ministerstwie - potwierdziło biuro rzecznika MSZ. Konsultacje Właśnie z tymi ministerstwem nie są przypadkowe. Odznaczenie zostało bowiem przyznane w 1996 r. na wniosek MSZ przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Powodem były "wybitne osiągnięcia w nauce".
Działania Dudy stanowią realizację postulatów zawartych w petycji, którą w październiku minionego roku skierowała do niego Fundacja Reduta Dobrego Imienia kierowana przez Macieja Świrskiego. "Antypolska działalność propagandowa Jana Tomasza Grossa (...) prowadzi do obniżenia polskiej pozycji międzynarodowej, utrudnia działania polskiej dyplomacji, a co najważniejsze – od lat J. T. Gross szkaluje Polskę i Polaków w międzynarodowych mediach przypisując nam odpowiedzialność za Holocaust, czego kulminacją był nagłośniony przez niemiecką prasę tekst, w którym Gross stwierdził, że „Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców” podczas II wojny światowej" - można przeczytać w petycji.
Jan Tomasz Gross wielokrotnie w swoich publikacjach i wystąpieniach oskarżał Polaków o udział w ludobójstwie Żydów. "Odpowiedzialność Polaków za Holocaust polega na przyzwoleniu społecznym na tę zbrodnię, uznaniu ją za rzecz pozytywną, a w licznych przypadkach współuczestniczeniu w niej i odnoszeniu z tego korzyści materialnej" – napisał Gross w jednej ze swoich prac.
Zgodnie z polskim prawem, możliwe jest odebranie państwowego odznaczenia. Art. 36 ust. 1 ustawy o orderach i odznaczeniach stanowi, że prezydent może podjąć́ decyzję o pozbawieniu orderów z własnej inicjatywy, po zasięgnięciu opinii wnioskodawcy, jeżeli odznaczony dopuścił się czynu, wskutek którego stał się niegodny tego wyróżnienia.
Onet.pl, Telewizja Republika