Słynny polski morderca chciał zmienić historię. Może wyjść z więzienia

Słynny polski morderca chciał zmienić historię. Może wyjść z więzienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Waluś (fot. @sahistoryonline/ Twiter)
Sąd w RPA zadecydował, że skazany na dożywocie Polak Janusz Waluś może zostać zwolniony warunkowo po 22 latach. Waluś w 1993 roku zabił w Johannesburgu Chrisa Haniego, jednego z najbardziej wpływowych przywódców czarnej większości.

Rząd sprzeciwia się pomysłowi zwolnienia Janusza Walusia, argumentując, że nie wyraził on skruchy z powodu dokonanego przez siebie morderstwa, która groziło spowolnieniem przemian w afrykańskim kraju, znajdującym się wówczas na drodze demokracji. Obrońca Walusia przekonuje, że powinien on zostać uwolniony "w duchu pojednania".

Sąd Najwyższy w Pretorii zarządził, że Polak powinien zostać uwolniony w ciągu dwóch tygodni. W tym czasie ma zostać ustalona wysokości kaucji, po uiszczeniu której będzie mógł wyjść na wolność. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało, że przed podjęciem decyzji o odwołaniu, orzeczenie zostanie zbadane. Utworzona w 1994 roku w RPA Komisja Prawdy i Pojednania, odmówiła Walusiowi prawa do amnestii.

Hani został zastrzelony w 1993 roku przez polskiego emigranta, podczas gdy rano odbierał gazetę z podjazdu swojego domu w Boksburg, na wschód od Johannesburga. Uważany za najbardziej popularnego polityka w RPA, zaraz po Nelsonie Mandeli, Hani był liderem Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej (SACP) i szefem zbrojnego skrzydła Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC). Waluś, który zabił Haniego strzałami z bliskiej odległości, uniknął kary śmierci, gdyż tę zniósł Nelson Mandela. Clive Derby-Lewis, wspólnik  Walusia, został warunkowo zwolniony w czerwcu 2015 r.

BBC