Co łączy Kazimierza Jagiellończyka z Tutanchamonem? Brytyjska archeolożka ujawnia
Bartosz Czartoryski: Zachodnia popkultura wykształciła dość jednoznaczny obraz archeologa jako poszukiwacza przygód albo awanturnika, jak choćby Indiana Jones albo Lara Croft i zastanawiam się, czy takie rzeczy faktycznie się w twoim świecie wydarzają? Oczywiście mam na myśli samą pogoń za skarbami, a nie strzelaniny i pościgi samochodowe.
Ella Al-Shamahi: Indiana Jones i Lara Croft to przede wszystkim świetni PR-owcy! Ich działalność nie pokrywa się z rzeczywistością, ale oboje zrobili dużo dla archeologii. Bo zapewniam cię, że całe mnóstwo osób z mojej bańki, jeśli namówić je na jednego drinka „za dużo”, prędzej niż później przyzna się, że to Indiana Jones sprawił, że zainteresowali się archeologią.
To tak jak z Rockym Balboą i bokserami.
Tak, ale oni chociaż jawnie się do tego przyznają! No i Indiana i Lara nie są jednak aż tak dobrymi przedstawicielami swojej profesji jak Rocky. Popatrz: facet biega z biczem i rewolwerem, a nigdy z łopatką. Jakim cudem? Praktycznie nie bywa na wykopaliskach, no i po drodze niszczy całe mnóstwo cennych rzeczy! Nie tak wygląda archeologia.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.