Pierwszy strajk w historii Ameryki wzniecili Polacy. Zakończył się sukcesem

Pierwszy strajk w historii Ameryki wzniecili Polacy. Zakończył się sukcesem

Dodano: 
Polski szklarz w Jamestown
Polski szklarz w Jamestown Źródło:Wikimedia Commons / domena publiczna
30 lipca 1619 roku w Jamestown w Wirginii wybuchł strajk polskich rzemieślników. Poszło o niedopuszczenie ich do głosowania w powstałej tego samego dnia Radzie Mieszkańców kolonii. Polski bunt uznaje się za pierwszy strajk na kontynencie północnoamerykańskim.

Nowy Świat w XVII wieku wciąż pozostawał tajemniczym obszarem, przyciągającym najróżniejszej maści podróżników. Znaleźli się wśród nich także polscy robotnicy, których celem miała być wprawdzie produkcja szkła, smoły i mydła, ale w historii zapisali się jako bojownicy o prawa obywatelskie. Strajk polskich rzemieślników w Jamestown był wydarzeniem bezprecedensowym.

Strajk polskich rzemieślników w Jamestown

Osada Jamestown powstała w 1607 roku, dzięki staraniom Wirgińskiej Kompanii Londyńskiej. Duży wkład w pierwsze lata funkcjonowania kolonii włożył podróżnik i żołnierz John Smith. W 1608 roku został jej przywódcą i walnie przyczynił się do sprowadzania polskich fachowców na amerykańską ziemię.

Tereny Rzeczypospolitej miał okazję zwiedzić parę lat wcześniej, kiedy wracał do Anglii z niewoli tureckiej. Przypomniał sobie tę podróż, poszukując siły roboczej do rozwijającego się Jamestown, które jego zdaniem powinno nie tylko zaspokajać własne potrzeby, lecz także produkować towary na eksport.

Warto zauważyć, iż Rzeczpospolita wciąż utrzymywała wtedy dobrą koniunkturę złotego wieku i mogła poszczycić się wysokim poziomem wyspecjalizowanej wytwórczości. Kwitła też szczególnie interesująca Smitha produkcja szkła i smoły.

Polacy w Jamestown

Pierwsi Polacy (początkowo było ich tylko pięciu!), zatrudnieni przez Wirgińską Kompanię Londyńską, przybyli do Jamestown już w 1608 roku. Szybko przydzielono im zadania. Zajęli się zatem budową pieców i huty szkła, rozpoczęli produkcję smoły, mydła, terpentyny, a także wycinkę drzew. Wysokie kwalifikacje sprawiały, że zajmowali się również przyuczaniem młodzieży do zawodu. Dzięki ich pracy kolonia mogła wkrótce rozpocząć handel z metropolią.

Następni przybysze (Polacy, Holendrzy, Niemcy) przybyli w 1609 i 1616 roku. Mimo licznych przeciwności losu (ataki Indian, mroźne zimy) kolonii udało się przetrwać, a w 1619 roku przekroczyła nawet tysiąc mieszkańców, dając tym samym impuls do rozbudowy struktur politycznych. Powstała Rada Mieszkańców, jednak mimo ich dużego wkładu w życie i rozwój osady, podjęto decyzję o niedopuszczeniu Polaków do głosowania na jej przedstawicieli.

Przyczyną takiej decyzji była obawa przeważających liczebnie Anglików przed dalszym umacnianiem polskiej mniejszości w Jamestown. Przybysze z Rzeczpospolitej liczyli wprawdzie tylko 50 osób, ale trzymali w rękach praktycznie cały przemysł, uzależniając od siebie resztę mieszkańców.

Świadomi swojej siły, 30 lipca 1619 roku Polacy rozpoczęli strajk, żądając dopuszczenia do głosowania. Przerwali pracę i zamknęli fabryki, paraliżując osadę gospodarczo. W tym wypadku władze były bezradne i już kilka dni później spór został zażegnany – Polacy otrzymali upragnione prawa.

„Złota wolność robotnicza”

W dokumentach poświadczających ten fakt zachowała się nawet pełna szacunku wzmianka o dużym wkładzie Polaków w rozwój Jamestown i wysokim kunszcie ich rzemiosła. Historia zapamięta ich jednak z innej przyczyny – strajk z 30 lipca 1619 roku był pierwszym w Ameryce Północnej strajkiem robotniczym.

Z przymrużeniem oka można by zatem rzec, że polska złota wolność (choć nie w wydaniu szlacheckim) przekroczyła ocean, usadawiając się na samym początku listy strajków kontynentu północnoamerykańskiego.

Artykuł zatytułowany Złota wolność robotnicza – strajk polskich rzemieślników w Jamestown napisał Tomasz Leszkowicz. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Szwedzka minister nie chce zwrócić zagrabionego dokumentu. Twierdzi, że to „legalny łup”. Prawda wygląda inaczej