John Smith znany jest dziś głównie z filmu „Pocahontas”, gdzie z potężnym torsem i grzywą gęstych blond włosów, doskonale prezentował się obok pięknej, tytułowej bohaterki. W rzeczywistości był nieco pucułowaty, ale jego prawdziwe życie było znacznie barwniejsze niż disnejowska animacja. Jako dwudziestolatek opuścił rodzinną Anglię, by rzucić się w wir nieustającej wojaczki. Po stronie francuskiej walczył z Hiszpanami, po stronie austriackiej z Turkami. Podczas tej ostatniej wojny, przebywając w Siedmiogrodzie, poznał rodzinę Batorych, a przy okazji licznych Polaków żyjących w jej otoczeniu. W końcu dostał się do tureckiej niewoli, skąd w romansowo-awanturniczych okolicznościach zbiegł, by m.in. przez Rosję i Polskę, powrócić do Anglii.
Jamestown i pierwsi Polacy w Ameryce
Ale nie na długo. Zaledwie dwa lata później, w 1606 roku wyruszył do Ameryki, by kolonizować dla korony Wirginię. Wkrótce dołączyło do niego kilku Polaków – prawdopodobnie pierwszych, którzy postawili nogi na Nowym Kontynencie. Osadę, w której zamieszkali, nazwano Jamestown.
Nie do końca wiadomo, skąd się tam wzięli. W czasie swojej wojennej tułaczki Smith bywał co prawda w Rzeczpospolitej, z pewnością spotykał też wielu polskich najemników, od których zawsze roiło się armiach europejskich mocarstw. Mogłoby się jednak wydawać, że stykał się głównie z żołnierzami. Tymczasem uczestnicy wyprawy do Ameryki byli rzemieślnikami, podobno zresztą doskonałymi. Znamy ich nazwiska i wiemy, skąd pochodzili.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.