Żona Kaddafiego godziła się na seksualne dewiacje dyktatora, Amazonki i harem

Żona Kaddafiego godziła się na seksualne dewiacje dyktatora, Amazonki i harem

Dodano: 
Safia Farkash, żona Muammara Kaddafiego
Safia Farkash, żona Muammara Kaddafiego Źródło: PAP/EPA / Khaled El-Fiqi
Muammar Kaddafi był tyranem, który uważał się za filozofa i postępowego muzułmanina uznającego prawa kobiet. Nie przeszkadzało mu to w założeniu haremu złożonego z seksualnych niewolnic. Dewiant, dla którego seks był narzędziem terroru. Sadysta, a zarazem mąż i ojciec. Druga żona, godząc się na seksualne fanaberie, potrafiła zdobyć wpływ na niektóre jego decyzje. Dzięki nim zapewniła rodzinie pozycję i bogactwo.

Pułkownik Muammar Kaddafi, dyktator sprawujący niepodzielną władzę w Libii w latach 1969-2011, znany był ze swej ekscentryczności i zamiłowania do kobiet. Pułkownik uważał się za postępowego muzułmanina. Był przeciwny noszeniu burki i poligamii. Sam jednak otaczał się kobietami.

Twierdził, że „kobiety muszą być przeszkolone w walce, aby nie być łatwym łupem dla wroga”. Cenił również ich pozamilitarne walory. W miejscach publicznych musiały być zawsze „wypielęgnowane, nosić biżuterię i wysokie obcasy”. Prestiż i rola samca alfa tego wymagały.

Kaddafi jako dewiant: Amazonki i harem

Kobiety, o których mowa, to Amazonki, jego osobista gwardia przyboczna. Przysięgały chronić życie pułkownika. Chroniły i jednocześnie dostarczały dyktatorowi perwersyjnych doznań natury erotycznej. Bez wątpienia część z nich była obiektami przyjemności Kaddafiego ubranymi tylko w mundur.

Większość Amazonek kończyła Akademię Wojskowa dla Kobiet założoną w 1983 roku w Trypolisie. Kaddafi był ekstrawaganckim playboyem. Jego „kahafetki”, jak je nazywano, musiały być piękne, nieskazitelne, inteligentne, dobrze wyszkolone i przede wszystkim posłuszne.

Część Amazonek była mu naprawdę oddana. Jedna z nich, Aisha, osłoniła go własnym ciałem podczas próby zamachu w 1988 roku. Zginęła na miejscu.

Nie były jedynymi, które traktował jako przedmiot swoich fantazji seksualnych. Kaddafi miał własny harem. Dziewczyny, a nie rzadko i dziewczynki, które wpadły w oko dyktatorowi, były porywane i stawały się jego niewolnicami. Te, które okazywały się posłuszne, otrzymywały domy i pieniądze.

Kaddafi był gwałtowny i sadystyczny. Zmuszał je do picia, palenia, zażywania kokainy. Sam zażywał ogromne ilości viagry. Trudno oszacować liczbę kobiet, które były przetrzymywane przez Kaddafiego, na łasce jego seksualnych perwersji. Było ich bez wątpienia kilkadziesiąt. Niektórzy mówią o setkach. W ciągu 40 lat panowania sadysty ich liczba może być przerażająca.