Pierwsze zdjęcie portretowe, na którym uwiecznił Indiankę, Curtis wykonał w 1895 roku - to fotografia „księżniczki Angelinie”, córki wodza z plemienia Duwamish, znanej pod imieniem Kickisomlo. Na przełomie wieków fotograf poznał znawcę plemion Indian Ameryki Północnej, George'a Birda Grinnella. Zdjęcia Curtisa przypadły badaczowi do gustu do tego stopnia, że zaprosił go na wyprawę do Indian z plemienia Czarnych Stóp w 1900 roku. Kolejne zlecenie przyszło w 1906 roku, kiedy to wydawca J.P. Morgan zaproponował Curtisowi honorarium 75 tys. dolarów za wykonanie 1500 zdjęć Indian.
Fotograf wskutek licznych kontaktów z Indianami i obserwacji ich sposobu życia nabrał przekonania, że musi udokumentować ich kulturę, nim ta zniknie bezpowrotnie. Doprowadziło to do powstania ponad 40 tys. zdjęć przedstawicieli 80 plemion. Curtis nie tylko fotografował życie codzienne i portrety Indian, ale też m.in. spisywał plemienne legendy, opisywał zasady budowy domów, ceremonii pogrzebowych i spisywał biografie poszczególnych wodzów. Skutkiem jego pracy było 20-tomowe dzieło zatytułowane "The North American Indian".
Galeria:
Tak wyglądało życie Indian na początku XX wieku
Spora część prac autorstwa Curtisa znajduje się w zbiorach Biblioteki Kongresu, która dysponuje ponad 2,4 tys. fotografiami wykonanymi przez „Łowcę Cieni”, jak określali go Indianie.