Odkrycia dokonano na cmentarzysku zwierząt, które znajdowało się na obrzeżach starożytnego miasta Berenike nad Morzem Czerwonym w Egipcie. Miejscowość rozkwitała między III w. p.n.e. a pierwszymi wiekami naszej ery. Podczas ostatniego sezonu wykopaliskowego, który odbył się w styczniu i w lutym polski zespół badaczy natknął się na zaskakująco małe kości psa. Jego wysokość wynosiła niespełna 30 cm.
– Starożytne psy z Afryki były co najmniej półtora razy większe. Tymczasem szczątki odkrytego psa są nawet mniejsze od lokalnie występujących w tym czasie kotów. Są to najstarsze znane do tej pory szczątki psa maltańczyka, bo pochodzą z I w. i jednocześnie – miniaturowego czworonoga – opowiada PAP archeozoolog, dr Marta Osypińska z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Poznaniu.
Szczątki należą do suczki, która padła w wieku ok. 8-10 lat – ustaliła badaczka. O tym, że był to maltańczyk, świadczy charakterystyczny kulisty łeb i drobna, szpiczasta część twarzowa. Specjaliści nie dopatrzyli się na kościach żadnych śladów po chorobach, dlatego sądzą, że suczka była dobrze odżywiona i zadbana. Podobnie zresztą jak inne zwierzęta z tego cmentarzyska. – To jedna z najstarszych ras o niewątpliwie starożytnym rodowodzie. Nazwa jest nieco myląca – maltańczyki raczej nie pochodzą z Malty. Prawdopodobnie wyhodowano je na jednej z wysp Morza Śródziemnego – opowiada Osypińska.
Właściciel psa
Zarówno starożytni Grecy, Rzymianie i Egipcjanie z upodobaniem otaczali się zwierzętami domowymi, w tym rasowymi psami i kotami. Te informacje znane były jednak do tej pory głównie z zapisów pisanych i ze sztuki. – Ale nikt nigdy nie znalazł szkieletu takiego rasowego zwierzęcia w Egipcie – dodaje badaczka.
Kto wyhodował lub był właścicielem odkrytej przez archeologów suczki? „Najprawdopodobniej byli to Rzymianie – bo w tym czasie nadzorowali pobliski port właśnie oni. Wówczas w Berenike mieszkali oprócz nich również Egipcjanie i Grecy – był to prawdziwy tygiel kulturowy” – dodaje Osypińska.