Ofensywa radziecka, zatrzymana uprzednio przez Stalina na linii Wisły w 1944 roku, ruszyła w kierunku zachodnim 12 stycznia 1945 roku. Z okolicy Magnuszewa wyruszyła również 8. Armia Gwardii generała Wasilija Czujkowa. 18 stycznia dotarła ona do Łodzi, którą zdobyto w ciągu jednego dnia. Ze względu na doświadczenia dowódcy w walce w terenie miejskim w bitwie stalingradzkiej, 8. Armię Gwardii wyznaczono do zajęcia Poznania. Rozkaz Czujkow otrzymał 24 stycznia.
Początkowo planowano zdobycie miasta z marszu, jednak nie udało się to. Wcześniej stolicę Wielkopolski opuścił gauleiter Arthur Greiser, który aż do 20 stycznia nie wyraził zgody na ewakuację ludności cywilnej, co poskutkowało pozostaniem ponad połowy cywili w obrębie miasta. Jego ostatnim rozkazem była walka do ostatniego żołnierza. Generał Czujkow mówił o Poznaniu (już w nim będąc): „Poznań jest silnie ufortyfikowaną twierdzą. A my myśleliśmy, że to jest miasto, które zdobędziemy z marszu”.
Miasto zostało okrążone 25 stycznia 1945 roku. Aż do 17 lutego, kiedy to niemieccy obrońcy zamknęli się w Cytadeli, trwały walki o odbijanie kolejnych skrawków grodu nad Wartą. Kilka dni wcześniej, 14 lutego, padła desperacko broniona Piła, a 18 lutego fiasko poniosła kontrofensywa niemiecka o kryptonimie „Sonnenwende”, która miała oddalić w czasie atak na Berlin. Tego samego dnia pada rozkaz ataku na Cytadelę. Szturmowi na twierdzę towarzyszyły puszczane przez głośniki nagrania pieśni pogrzebowych i wezwań do kapitulacji. Jako argument podawano, że miasto znajduje się 200 kilometrów za linią frontu.
Rosjan wspierała swym ogniem artyleria z 1400 dział (moździerze, katiusze, haubice), nie stroniono też od miotaczy ogni. Do walki przystępowali także miejscowi Polacy – ochotniczo, ale i werbowani do pomocy. Ostatecznie twierdzę poddał generał major Ernst Gonell, który popełnił samobójstwo na podłodze swego gabinetu, leżąc na fladze ze swastyką. Stało się to nad ranem 23 lutego 1945 roku.
Bitwa o Poznań wpisuje się w krajobraz końca II wojny światowej. Niemcy jeszcze walczyli zaciekle, lecz mimo rządowej propagandy mieli świadomość nadchodzącego końca. Niepokonana niemiecka armia stała się karykaturą samej siebie, tworząc jednostki wojskowe ze zbieraniny obecnych na miejscu ludzi. Po stronie niemieckiej walczył również batalion węgierski.
W wyniku walk zniszczono 55 procent tkanki miejskiej. Straty po stronie radzieckiej szacuje się na około 6000 ludzi, zaś po stronie niemieckiej na 5000. Generał Czujkow i jego 8. Armia mieli zapowiedź tego, co czeka ich w Berlinie.
Autorem tekstu Wyzwolenie Poznania – 23 lutego 1945 roku jest Dominika Krawczyk. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.
Czytaj też:
Cisi, elitarni i skuteczni. Rocznica pierwszego zrzutu cichociemnych do okupowanej Polski