Bękarty Kazimierza Wielkiego. Władca sam przekazał informacje na temat swoich nieślubnych dzieci

Bękarty Kazimierza Wielkiego. Władca sam przekazał informacje na temat swoich nieślubnych dzieci

Dodano: 

Dyskusyjna jest również sprawa historyczności Estery, która zdaniem części badaczy jest wytworem fantazji Długosza. Miał on bowiem przypisywać jej wpływom przywileje Kazimierza Wielkiego dla Żydów, gdy tymczasem król potwierdził tylko i rozszerzył na całe Królestwo przywileje Żydów wielkopolskich nadane im już w 1264 roku przez księcia Bolesława Pobożnego. Zastanawiający jest też brak przekazów o związku króla z Żydówką w źródłach XIV-wiecznych, a niewątpliwie musiał on budzić kontrowersje. Nie można też odrzucić możliwości, że faktycznie król miał kochankę imieniem Estera, matkę Niemierzy i Pełki, która wcale nie musiała mieć żydowskiego pochodzenia. Starotestamentowe imiona występowały bowiem również wśród polskich chrześcijanek.

Jeśli chodzi o matkę Jana, historycy próbowali doszukiwać się jej imienia w zagadkowym określeniu „Jan Bogucza” z królewskiego testamentu. Nazwa Bogucza, którą Oswald Balzer uznał za nazwę wsi Bogucice w powiecie stopnickim, obecnie jest uznawana za drugie imię syna Kazimierza. Ernest Świeżawski uznał jednak to określenie za imię żeńskie – Bogucza (Bogudza) miała być kochanką królewską i matką Jana. Mniemanie to pozostaje jednak odosobnione. Próbowano też łączyć nieślubne dzieci Kazimierza z występującymi w jego otoczeniu rodami rycerskimi Nowodworskich i Gołeckich. XIX-wieczni badacze Joachim Lelewel i Edward Raczyński zidentyfikowali Niemierzę i Jana Kazimierzowiców z Niemierzą i Janem z Nowego Dworu, dodając też do listy nieślubnych potomków króla ich brata Abrahama i czyniąc tę trójkę synami władcy ze związku z Esterą (co miało sugerować imię Abraham). Tę identyfikację podważył przekonywająco w 1895 roku Oswald Balzer jako opartą jedynie na zbieżności imion.

Sam Balzer w Genealogii Piastów wysunął z kolei własną hipotezę, jakoby Niemierza, Pełka i Jan byli synami Kazimierza i kasztelanki sieciechowskiej Cudki, żony Niemierzy z Gołczy. Oparł ją przede wszystkim na trzech przesłankach: bliskości wsi Chomętów, Pierzchnica i Drugnia z dobrami rodowymi Gołeckich, zbieżności imion Niemierza i Pełka z imionami synów Cudki i Niemierzy oraz dokumencie z 1352 roku, w którym Cudka otrzymała od Kazimierza 107 grzywien na polecenie Ludwika Wittelsbacha (zięcia króla). Dar ten miał być dowodem na utrzymywanie przez Cudkę bliskich stosunków z polskim monarchą.

Teorię Balzera obalił już dwa lata później Stosław Łaguna. Badacz na podstawie nieznanych autorowi Genealogii Piastów dokumentów ustalił, że Cudka otrzymała wspomnianą kwotę w imieniu swojego zmarłego męża za pośrednictwo w doprowadzeniu do skutku małżeństwa Wittelsbacha z córką króla Kazimierza Kunegundą. Zauważył też, że wsie wymienione w testamencie wcale nie leżały tak blisko dóbr rodowych Gołeckich, a imiona Niemierza i Pełka były w XIV wieku obecne w wielu polskich rodzinach rycerskich. Warto też nadmienić, że Niemierza i Cudka nie mieli syna Jana, a ich synowie przyszli na świat najpóźniej na początku lat 40. XIV wieku, gdy tymczasem nieślubni synowie Kazimierza rodzili się co najmniej kilka lat później. Ponadto Pełka Kazimierzowic miał według Długosza umrzeć we wczesnej młodości, a tymczasem Pełka z Gałowa zmarł w wieku dojrzałym (żył co najmniej 30 lat) i pozostawił po sobie dwóch synów. Matka, a raczej matki dzieci Kazimierza III Wielkiego pozostają zatem nieznane.

Czy dzieci było więcej?

Wśród badaczy panuje powszechna zgoda, że Kazimierz III Wielki miał dwóch nieślubnych synów Niemierzę i Jana oraz najprawdopodobniej trzeciego młodo zmarłego Pełkę. XIX-wieczni historycy (m.in. Lelewel i Raczyński), błędnie interpretując zapis testamentowy monarchy, dopisywali do listy jego nieślubnych synów obdarowanych w testamencie zaufanych dworzan: Paszka Złodzieja, Jaśka Żerawskiego i jakiegoś Jana (innego od Jana Boguczy). Balzer słusznie wykazał jednak, że są oni w ostatniej woli króla wyraźnie oddzieleni od synów władcy. Jeżeli nawet dzieci było więcej, przy obecnym stanie badań nie jest możliwa ich identyfikacja.

Jan Długosz przekazał w swojej kronice również informację na temat córek monarchy, pochodzących rzekomo z jego związku z Żydówką Esterą. „Jest też rzeczą ohydną i godną potępienia, że córki zrodzone z tej Żydówki, Estery, król pozwolił wychować w religii żydowskiej” – grzmiał dziejopis. Chociaż związek Kazimierza z Żydówką jest kwestionowany przez historyków, wydaje się bardzo prawdopodobne, że ewentualne nieślubne córki władcy pozostawały pod opieką swoich matek, a król nie interesował się zbytnio ich losem. Jak już wcześniej stwierdziliśmy, nieślubni synowie Kazimierza III Wielkiego najprawdopodobniej nie pozostawili po sobie potomstwa i wymarli za panowania króla Władysława II Jagiełły.

Autorem tekstu Nieślubne dzieci Kazimierza Wielkiego i ich tajemnicze matki jest Marek Teler. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Córka Kazimierza Wielkiego po latach została teściową Jagiełły. Kim była Anna Kazimierzówna?