Stracona szansa na potęgę? Rzeczpospolita Trojga Narodów realnie istniała tylko „na papierze”

Stracona szansa na potęgę? Rzeczpospolita Trojga Narodów realnie istniała tylko „na papierze”

Dodano: 

Dwór królewski wysunął propozycje dotyczącą likwidacji unii brzeskiej, a mianowicie przejście unitów na katolicyzm. W ten sposób spełniliby jeden z warunków ugody hadziackiej, tak ważnej dla Kozaków, gdyż były by tylko dwa wyznania – katolickie i prawosławne. Niestety projekt nie przypadł do gustu nuncjuszowi apostolskiemu i przedstawicielom Kościoła greckokatolickiego. Projekt upadł.

10 maja 1659 roku przybył oboźny generalny Tymosz Nosacz i pisarz generalny Iwan Hrusza z przedstawicielami pułków kozackich. Trzy dni później ustanowiono ostateczną wersję porozumienia, ograniczając się do czterech, najważniejszych spraw: zachowania unii, powołania komisji do spraw dóbr i cerkwi, wyznaczenie dyzunitom miejsc w senacie i kwestii odsunięcia katolików od urzędów na Ukrainie. Jak można się domyślać, rozmowy stanęły w punkcie, gdyż Kozacy nie chcieli zgodzić się na dalsze funkcjonowanie unii brzeskiej, dlatego wobec ich oporu, senatorowie jeszcze raz się spotkali.

15 maja 1659 roku senatorowie postanowili zatwierdzić pierwotną wersję ugody, ale użyto dwuznacznych słów, by można było różnie interpretować kontrowersyjne punkty, które głównie dotyczyły unii brzeskiej. Słowo „zniesienie unii” zostało zastąpione „tolerowanie”, co można było dwuznacznie rozumieć, a dawało szerokie pole do popisu.

Grunt pali się pod nogami

Wzrost zagrożenia moskiewskiego zmusiło stronę kozacką do wycofania się z większości żądań i zaakceptowania postanowień przywiezionych przez Peretiatkowicza. Przybył on do hetmana pod koniec kwietnia. Iwan Wyhowski jednak nie był zadowolony z poselstwa. Wiedział jednak, że bez pomocy Rzeczpospolitej nie uda mu się przeciwstawić agresji carskiej. Jeśli przyjąłby postanowienia i warunki strony polskiej, spotkałby się ze sprzeciwem i oporem zarówno czerni jak i starszyzny. Iwan Wyhowski stał zatem pomiędzy młotem a kowadłem. Kozak podjął ryzyko. Sprzymierzając się z Rzeczpospolitą i idąc na ustępstwa miał nadzieję na szybką pomoc militarną z jej strony, wobec zwiększającego się zagrożenia moskiewskiego. Mógłby oczywiście obstawiać twardo przy swoim stanowisku, nie wiadomo jednak czy doszłoby wtedy do zawarcia ugody. Bez sojuszu z potężnym sąsiadem Kozacy byli skazani na utratę swojej suwerenności i oddanie się protekcji carskiej. Hetman na radzie przedstawił przywiezione propozycje, które – tak jak zakładał – spotkały się z oburzeniem. Wyhowski nie poddał się, wygłosił mowę, którą przekonał wahających się, by zaakceptowali warunki królewskie. Stawiano tylko jeden zastrzeżenie – by zakazano unii brzeskiej w Księstwie Ruskim.

Starszyzna podczas narady spisała kolejny dokument, jakim była „Exekucja pact hadziackich z uniżoną prośbą do JKM, pana naszego miłościwego i wszystkiej Rzptej”. Żądano, by komisja dotycząca zwrotów dóbr, cerkwi, katedr itd., została wyznaczona konstytucją sejmową i uzyskała możliwości nakładania sankcji i infamii. Zamieszczono także w dokumencie spis cerkwi zabranych prawosławnym przez unitów lub księży katolickich. W składzie komisji mieli się znaleźć przedstawiciele Korony, Litwy oraz Księstwa Ruskiego. Chciano także, by jezuici i inne zakony oddały majątki zabrane przeciwnikom unii brzeskiej. Kanclerz ruski miał być dyzunitą, a wszystkie przywileje miały być zaopatrzone pieczęcią ruskiego kanclerza. Proszono także, by przywileje wolności dotyczyły także czerni w dobrach królewskich jak i prywatnych. Opieką obejmowano również wdowy po Kozakach. Powtórzono także kilku postulatów z „Summariusza…” m.in. o utrzymaniu wojska w liczbie 60 tysięcy, o konstytucji, potwierdzeniu nadań carskich dla starszyzny, utrzymaniu dochodów na artylerię ze starostw. Poruszono sprawę łączenia urzędów ze starostwami. Powtórzono także, by szlachta podlegała jurysdykcji hetmana, proszono o wyznaczenie konwokacji bracławskiej itd. Cały dokument był jakoby odpowiedzią na warunki polskie. Iwan Wyhowski zrezygnował z usunięcia unii brzeskiej, ale Kościół grekokatolicki mógł funkcjonować tylko poza granicami Księstwa Ruskiego. Ustępstwa były spowodowane obawami przed wkroczeniem wojsk moskiewskich na Zadnieprze, chciano jak najszybciej uzyskać pomoc militarną.

Do porozumienia doszło w najważniejszych, spornych kwestiach. Wycofano się z całkowitego zniesienia unii, wprowadzono natomiast zakaz fundowania nowych cerkwi, monasterów w dobrach prywatnych oraz królewskich. Zgodzono się również na przekazanie w ręce duchowieństwu prawosławnemu odebranych im wcześniej cerkwi. Inną sprawą były urzędy. W województwie kijowskim urzędy były zarezerwowane tylko dla szlachty prawosławnej, a w innych obowiązywała zasada alternaty. Kolejny punkt dotyczył rejestru kozackiego na liczbę trzydziestu tysięcy, chociaż można było to modyfikować w zależności od potrzeb hetmana. Wprowadzono także zapis mówiący o stosunkach z Krymem, a także o stanowisku Kozaków podczas wojny polsko-moskiewskiej. Znalazły się również zapisy o niewykluczeniu na urząd hetmana braci Iwana Wyhowskiego oraz o zwolnieniu hetmana z obowiązku rezydowania przy boku królewskim. Ustalenie terminu konwokacji miano nastąpić na kolejnym posiedzeniu. Największą porażką dla Kozaków był brak zniesienia unii brzeskiej, odrzucenie przez stronę polską zwiększenia terytorialnie Księstwa Ruskiego oraz zmniejszenie rejestru kozackiego.

Ostatecznie 22 maja 1659 roku, poselstwo kozackie z oboźnym uroczyście zaprzysięgło ugodę. Włączenie Ukrainy do Rzeczpospolitej stało się faktem. Obie strony jednak musiały pójść na ustępstwa w spornych kwestiach, co później przyniesie fatalne skutki dla Księstwa Ruskiego oraz Korony. Traktat hadziacki przewidywał wspólnego monarchę, sejm oraz politykę zagraniczną. Rozgraniczano natomiast skarb, a także najwyższy trybunał. W ugodzie zawarto także porozumienie o szkolnictwie, mianowicie pozwolenie na założenie dwóch akademii, m.in. w Kijowie.

Autorką artykułu „Rzeczpospolita Trojga Narodów - różne wizje jednej ugody” jest Katarzyna Hoffman. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0

Czytaj też:
Władca, który Polską rządził z Węgier. Dziś rocznica śmierci ojca Jadwigi Andegaweńskiej