Król, który został wybrany na tron ze względu na zasługi ojca. Jego panowanie budzi liczne kontrowersje

Król, który został wybrany na tron ze względu na zasługi ojca. Jego panowanie budzi liczne kontrowersje

Zmieniono: 
Michał Korybut Wiśniowiecki
Michał Korybut WiśniowieckiŹródło:Wikimedia Commons / domena publiczna
Michał Korybut Wiśniowiecki został wybrany na polskiego króla 19 czerwca 1669. Władca został wybrany na tron kilka miesięcy wcześniej jako tzw. „król-piast”, czyli nie pochodzący z obcej dynastii. Do jego wyboru w ogromnej mierze przyczyniły się zasługi jego ojca. Na tronie już za życia budził liczne kontrowersje, a jego panowanie zostało zapamiętane jako nieudolne. Czy słusznie?

Michał Korybut Wiśniowiecki, wybrany na władcę Rzeczypospolitej w maju 1669 roku, z punktu widzenia pochodzenia etnicznego właściwie nie był Polakiem… Wiśniowieccy byli starym, rusko-litewskim rodem książęcym, wywodzącym się, według niektórych historyków, od brata Władysława Jagiełły, Korybuta Dymitra. Potwierdzonym w źródłach protoplastą książęcego rodu był zmarły w 1517 lub 1518 roku Michał Zbaraski-Wiśniowiecki. Choć początkowo kniaziowie nie wchodzili w poczet najbogatszej szlachty ruskiej, to jednak z czasem dorobili się fortuny, pozwalającej nieźle utrzymać się na dalekiej Ukrainie. W szczytowym okresie ich rozległe dobra stanowiły niemal udzielne państwo. Losy Wiśniowieckich trwale splotły się z historią Korony, Litwy, Rusi oraz kilku innych państw ościennych. Książęta pieczętujący się Korybutem przewodzili Kozakom, ale też gromili zaporoskie powstania, intronizowali carów czy hospodarów, a nawet sami zasiadali na tronie.

Michał Korybut Wiśniowiecki. Historia rodu

Pierwszym z liczących się w polityce Rzeczypospolitej Wiśniowieckich był pradziad przyszłego króla, Michał, który pełnił godność kasztelana kijowskiego, a więc zasiadał w senacie. Jego syn, również Michał (dla rozróżnienia nazwijmy go Michałem Michałowiczem) znacznie przyczynił się do powstania zadnieprzańskiego „parapaństwa”. Odziedziczył on bowiem wraz z bratem Jerzym olbrzymie dobra, leżące nad rzeką Sułą, ze stolicą w Łubniach. Żoną Michała Michałowicza Wiśniowieckiego była hospodarówna mołdawska Raina (Regina) Mohylanka. Nie była jednak jedyną pochodzącą z zagranicy księżną Wiśniowiecką. Wcześniej, w połowie XVI wieku, żoną Iwana Michałowicza Wiśniowieckiego została Magdalena Branković, córka despoty Serbii Jovana.

Michał Wiśniowiecki i Raina Mohylanka doczekali się córki i trzech synów, jednak tylko jeden z nich dożył lat sprawnych. Był to oczywiście Jeremi Wiśniowiecki, sportretowany w sienkiewiczowskim „Ogniem i Mieczem” obrońca Zbaraża, kontrowersyjny polityk oraz właściciel jednej z największych prywatnych fortun w Rzeczypospolitej połowy XVII wieku. Żoną Jaremy była Gryzelda Konstancja Zamoyska, córka drugiego ordynata zamojskiego Tomasza. Jedynym synem wspomnianej pary był Michał Korybut Wiśniowiecki, późniejszy władca Rzeczypospolitej.

Michał Korybut Wiśniowiecki - sierota i bankrut

Michał Korybut Wiśniowiecki urodził się w 1640 roku w Białym Kamieniu. Nieznany jest dokładny dzień urodzin przyszłego króla, aczkolwiek większość badaczy wskazuje na 31 maja 1640 r. Przez pierwsze dwa lata życia syn Jaremy wychowywał się w Zamościu, pod opieką swojej babki Katarzyny z Ostrogskich Zamoyskiej. Po jej śmierci do 1648 roku żył na Zadnieprzu, skąd po wybuchu powstania Chmielnickiego został wraz z matką ewakuowany do rodowego majątku w Brahiniu. W rezultacie dalszej ofensywy wojsk kozackich dwór Wiśniowieckich przeniósł się do Turowa na Wołyniu, a później do Zamościa. Kolejny cios spadł na młodego Wiśnioweckiego trzy lata później. 20 sierpnia 1651 roku, w obozie wojskowym pod Pawołoczą, zmarł Jeremi Wiśniowiecki. W wyniku przytoczonego ciągu wydarzeń młody książę znalazł się w wyjątkowo niekorzystnej sytuacji: nie dość, że był sierotą, to jeszcze bankrutem! W 1651 i 1652 roku, ze względu na wojenne zasługi ojca, za chłopcem ujęły się sejmiki małopolskie: proszowicki, sandomierski i lubelski. Problem wychowania Michała Wiśniowieckiego został także podniesiony w trakcie sejmu warszawskiego, na którym szlachta zadecydowała o nieobciążaniu jedenastolatka długami zmarłego ojca. W 1652 roku, dzięki staraniom księżnej Gryzeldy, przyszły monarcha trafił na dwór biskupa wrocławskiego, królewicza Karola Ferdynanda Wazy.

Prawdopodobnie jeszcze w Broku rozpoczął kształcenie w tamtejszym kolegium jezuickim. Po śmierci swojego protektora w maju 1655 r., książę Michał opuścił Brok i przeszedł pod częściową opiekę królowej Ludwiki Marii Gonzagi. Drugim opiekunem młodego księcia był Jan „Sobiepan” Zamoyski, brat jego matki Gryzeldy. W trakcie wojny ze Szwecją Wiśniowiecki wraz z dworem królewskim schronił się w Głogówku na Śląsku, lecz na wyraźne polecenie pary królewskiej już w listopadzie 1655 rozpoczął naukę w nyskim kolegium jezuickim. To również nie trwało długo, ponieważ już w marcu 1656 stał się studentem Uniwersytetu Praskiego. Studia młodego Wiśniowieckiego trwały cztery lata i przebiegały w sposób typowy dla ówczesnego kształcenia uniwersyteckiego. W jego trakcie przyszły król, oprócz zgłębiania tajników filozofii, logiki, retoryki czy fizyki, szlifował naukę języków obcych: łaciny, niemieckiego, włoskiego i francuskiego. Posługiwał się również tatarskim, ruskim, hiszpańskim i tureckim. Po praskich studiach książę, podobnie zresztą jak inne dzieci magnackie, wysłany został na dwory w Wiedniu i Dreźnie. Według starszej historiografii pobyt Wiśniowieckiego w Wiedniu miał przynieść mu wiele łask ze strony cesarzowej-wdowy Eleonory Gonzagi, czego oznakami były nadanie przyszłemu królowi stopnia pułkownika oraz szambelana dworu cesarskiego. W nowszych badaniach pogląd ten został obalony, głównie z uwagi na brak jakichkolwiek odniesień źródłowych.

Powrót do kraju

Po czteroletniej edukacji uniwersyteckiej i gościnnym pobycie na saskim i cesarskim dworze, młody książę powrócił do kraju. W dalszym stopniu pozostawał jednak pod opieką Zamoyskiego, mieszkając na jego dworze wraz z matką. O szerszej aktywności Michała Korybuta Wiśniowieckiego po powrocie do Rzeczypospolitej nie wiemy praktycznie nic. Dopiero w drugiej połowie 1663 roku wojewodzic ruski wziął udział w nieudanej wyprawie króla Jana Kazimierza na Zadnieprze. Jej celem było odzyskanie ziem włączonych do Moskwy po ugodzie perejasławskiej w 1654 roku. Na potrzeby kampanii wojennej młody książę wystawił liczący sześciuset żołnierzy regiment piechoty autoramentu cudzoziemskiego.