Kraj sparaliżowany przez śnieg i czołgi w walce z kataklizmem. Tak wyglądała „zima stulecia”

Kraj sparaliżowany przez śnieg i czołgi w walce z kataklizmem. Tak wyglądała „zima stulecia”

Dodano: 
Mężczyzna z szuflą podczas odśnieżania na zapleczu pawilonów handlowych przy ul. Malczewskiego w Warszawie
Mężczyzna z szuflą podczas odśnieżania na zapleczu pawilonów handlowych przy ul. Malczewskiego w WarszawieŹródło:Narodowe Archiwum Cyfrowe
Patrząc za okno na intensywne opady śniegu warto przypomnieć, jak z „zimą stulecia” Polacy radzili sobie ponad 40 lat temu. Opady śniegu były wtedy tak obfite, że w kilku województwach ogłoszono stan klęski żywiołowej, a do walki z kataklizmem wykorzystywano nawet czołgi.

Zima stulecia to popularna nazwa nadana zimie przełomu 1978 i 1979 roku. Ogromne, kilkudniowe opady śniegu spowodowały, że od 1 stycznia 1979 roku cały kraj był już sparaliżowany przez zaspy. Sytuacji nie poprawiał panujący w kraju mróz.

Stanęła kolej i komunikacja miejska. W wielu mieszkaniach przestało działać ogrzewanie. Drogi i tory odśnieżano przy pomocy ciężkiego wojskowego sprzętu. Czołgi na ulicach zrywały z dróg grubą warstwę zmrożonego i zbitego śniegu. Ten widok nikogo nie dziwił –inne środki transportu nie dawały sobie rady w tak ciężkich warunkach.

Właściciele zostawiali samochody, które nie były w stanie odpalić, na parkingach, a tramwaje co i raz ustawiały się w długie sznury z powodu licznych awarii. Nawet statki w Gdyni przymarzały do falochronów i przewracały się od ciężaru lodu. W elektrociepłowniach brakowało węgla. Po raz pierwszy w czasach PRL-u odnotowano spadek dochodu narodowego.

Cały naród walczy z zimą

Do walki z okropną zimą zaprzężony został cały naród, który wspólnym wysiłkiem przewalał łopatami hałdy białego puchu. Wysiłki obywateli Ludowej Polski relacjonowano w kronice filmowej.

– Wytwórnia Filmów Fabularnych, czyli nasze gospodarstwo, pokryta śniegiem. Pierwszy dzień pracy w nowym roku rozpoczynamy odśnieżaniem, żeby wydostać się na miasto – relacjonowano. – Torowiska nieprzejezdne, tramwaje zbiły się w stada i nie przyjmują pasażerów. Na stacjach podobnie. Utknęły pociągi wiozące węgiel dla elektrowni i elektrociepłowni. Trwa nieustanna walka o ciepło dla miasta. Ludzie z determinacją bronią się przed żywiołem. Wszędzie z pomocą pospieszyli żołnierze. Najważniejszy jest węgiel, aby nie wygasły kotły w ciepłowniach, a w domach paliło się światło – można było usłyszeć w propagandowej audycji.

Nie wiadomo ile ofiar pochłonęła „zima stulecia” z przełomu 1978 i 1979 roku. Mówi się, że kolejki w szpitalach były ogromne. Większość pacjentów zgłaszała się z odmrożeniami nóg, uszu, rąk. Z drugiej strony skutkiem ciężkiej zimy był jesienny wzrost przyrostu naturalnego.

Czytaj też:
Facebook blokuje wpis dotyczący niemieckich zbrodni na polskich dzieciach. IPN: To kolejny raz

Galeria:
Zima stulecia w Polsce w 1979 roku
Źródło: WPROST.pl