Pan Wołodyjowski to postać, która istniała w rzeczywistości. Oto prawdziwe „przygody pana Jerzego”

Pan Wołodyjowski to postać, która istniała w rzeczywistości. Oto prawdziwe „przygody pana Jerzego”

Dodano: 

Prawdopodobnie już rok po śmierci Kondrackiego, Jeziorkowska po raz trzeci wyszła za mąż. Tym razem wybrankiem okazał się być doświadczony życiowo weteran wojen kozackich Mikołaj Ćwlichowski (Zaćwilichowski), skądinąd również sportretowany przez Sienkiewicza, choć w innej roli. Trzecie małżeństwo Jeziorkowskiej trwało około pięciu lat. Po 1658 roku Zaćwilichowski, wówczas komendant Kamieńca Podolskiego, zszedł z tego świata z przyczyn naturalnych.

Jeziorkowska czas żałoby po kolejnym małżonku spędzała w majątku ojca w Paniowcach Zielenieckich. Informacje o byłych mężach Jeziorkowskiej znaleźć można również u Sienkiewicza. W Panu Wołodyjowskim znaleźć można informację o przeszłości Baśki, o której rękę starało się równocześnie trzech kawalerów: Świrski, Kondracki i Ćwlichowski.

Droga Wołodyjowskiego od żołnierza do przedsiębiorcy

Wołodyjowski i Jeziorkowska stanęli na ślubnym kobiercu dopiero w 1662 roku. Wcześniej bowiem zgody na małżeństwo z ubogim szaraczkiem nie wyrażał ojciec Krystyny. Miecznik podolski zmarł jednak około 1661 roku. Po odbyciu przepisowej żałoby, plany matrymonialne mogły się ziścić. Małżonkowie, dzięki połączeniu sprytu i kapitału, sprawnie pomnażali swój majątek, zyski lokując w miejscach odległych od wojennej zawieruchy i najazdów tatarskich.

Znaczną część majątku państwo Wołodyjowscy zdobyli w wyniku intratnej w tamtym czasie sprzedaży stad wołów węgierskich na Śląsk. Dzięki wsparciu żony Jerzy Wołodyjowski oddał się karierze urzędniczej, uzyskując tytuł stolnika przemyskiego. O awansie majątkowym pierwowzoru „pana Michała” może świadczyć fakt, iż w 1669 roku wystawił własny oddział piechoty węgierskiej. Dzięki doświadczeniu wojskowemu, ale i znajomościom, mianowany został rotmistrzem w twierdzy kamienieckiej. Stanowisko to wymagało również zdolności organizacyjnych, bowiem na skutek rozkazu hetmana Sobieskiego Wołodyjowski stanął przed zadaniem założenia i zawiadywania stanicą w Chreptiowie.

Wołodyjowski – „Hektor Kamieniecki”

Latem 1672 roku w wyniku ofensywy wojsk tureckich twierdza w Kamieńcu Podolskim szykowała się do oblężenia. Formalne dowództwo nad zgromadzonym w twierdzy tysiącem żołnierzy sprawował starosta generalny podolski Mikołaj Potocki. Faktycznie zaś załogą twierdzy dowodził Jerzy Wołodyjowski. Pomimo znacznych umiejętności dowódcy, obrona Kamieńca trwała zaledwie tydzień i skończyła się kapitulacją. Krótki czas oblężenia spowodowany był głównie złym stanem umocnień, ale także ogniową i inżynieryjną przewagą wojsk osmańskich.

W trakcie pertraktacji ustalono, że całe Podole wraz z Kamieńcem przechodzi pod panowanie tureckie. Po zakończeniu rozmów Turcy pozwolili obrońcom, w tym Wołodyjowskiemu, na opuszczenie twierdzy. Gdy pozostałe przy życiu oddziały szykowały się do wymarszu, w podziemiach nastąpił wybuch zgromadzonego tam prochu. W wyniku eksplozji poległa ponad połowa żołnierzy. Jerzy Wołodyjowski, trafiony w głowę kartaczem, zginął na miejscu.

Nie ustalono, kto był sprawcą wybuchu. Wielu współczesnych obwiniało za to dowódcę artylerii zamkowej, Kurlandczyka Heykinga. Pomimo skromnego i szybkiego pogrzebu, śmierć Jerzego Wołodyjowskiego odbiła się szerokim echem w całej Rzeczypospolitej. Postać „Hektora Kamienieckiego” opiewana była w poezji. Warto dodać również, że pani Wołodyjowska po śmierci swojego męża nie zdecydowała się na pozostanie w stanie wdowim. W 1673 roku wyszła za mąż po raz piąty, tym razem za pisarza ziem podolskich Franciszka Dziewianowskiego. Zmarła prawdopodobnie w 1676 roku.

Postać Michała Wołodyjowskiego, opisana w ostatniej części Trylogii, to z pewnością najbardziej dojrzały i najlepiej skonstruowany bohater w całym cyklu. Rzetelne, w miarę szczegółowe oddanie zawartości źródeł oraz wykorzystanie ich do stworzenia własnej postaci świadczyło zarówno o wiedzy źródłowej Sienkiewicza, jak i o wpływie, jaki osoba prawdziwego Jerzego Wołodyjowskiego wywarła na polskie społeczeństwo w XVII wieku oraz w późniejszym okresie.

Autorem tekstu Prawdziwy Michał Wołodyjowski, czyli „przygody pana Jerzego” jest Izabela Śliwińska-Słomska. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
„W pustyni i w puszczy” przesycone rasizmem? Rzymkowski odpowiada Gduli