Jurij Gagarin urodził się 9 marca 1934 roku we wsi Kłuszyno w obwodzie smoleńskim (to ta sama miejscowość, pod którą w 1610 roku wojska Rzeczpospolitej rozgromiły rosyjsko-szwedzką armię). Jego rodzice pracowali w kołchozie. Uczył się odlewnictwa w szkole zawodowej.
Gagarin interesował się lotnictwem od młodych lat. Dlatego w wieku 20 lat wstąpił do aeroklubu. W 1957 roku ukończył szkołę lotniczą w Orenburgu, a 26 marca 1957 roku wykonał pierwszy samodzielny lot odrzutowcem Mig-15.
Najważniejszy lot w życiu Gagarina
Do pierwszego lotu w kosmos Gagarin został wyłoniony z grupy 20 specjalnie do tego celu szkolonych pilotów wojskowych, wyselekcjonowanych z 2200 kandydatów. Ostatecznie do lotu kosmicznego wybrano Gagarina oraz Hermana Titowa jako pilota rezerwowego. Ten drugi poleciał w kosmos w kolejnym radzieckim locie, w sierpniu 1961 roku.
Start Wostok 1 nastąpił 12 kwietnia 1961 roku o godzinie 6:07 czasu uniwersalnego z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Po 108 minutach i pojedynczym okrążeniu Ziemi po orbicie satelitarnej wylądował o 7:55 w okolicach miejscowości Saratów, po uprzednim kapitulowaniu się z kabiny statku.
Po odbyciu lotu w kosmos Gagarin wspominał:
Kiedy stanąłem na twardej ziemi, ujrzałem kobietę z małą dziewczynką. Ruszyłem w ich stronę [...]
– Jestem swój, towarzysze – krzyknąłem
– Czy wy może z Kosmosu ? – zapytała trochę niepewnie
– Wyobraźcie sobie, że stamtąd – odpowiedziałem
– Jurij Gagarin! Jurij Gagarin – wykrzyknęły...
Bohater ZSRR
Lot w kosmos przyniósł Gagarinowi wielką sławę na całym świecie, a przede wszystkim w Związku Radzieckim. Kosmonauta otrzymał najwyższe państwowe odznaczenie – order Lenina.
Władze ZSRR używały go do celów propagandowych. Już 14 kwietnia, dwa dni po locie, Gagarin poleciał do Moskwy, by wziąć udział w uroczystościach na placu Czerwonym w towarzystwie radzieckiego przywódcy Nikity Chruszczowa.
Kosmonauta był delegowany w liczne zagraniczne podróże. Odwiedził m.in. Niemcy, Czechy, Japonię. W Wielkiej Brytanii zjadł lunch z królową. Świat obiegły jego zdjęcia z egipskim Sfinksem, czy z Fidelem Castro.
W dniach 20-22 lipca 1961 był w Polsce. Był w Warszawie, Katowicach i Zielonej Górze. Mimo deszczu na trasie przejazdu z lotniska w Babimoście do Zielonej Góry kosmonautę witały tłumy.
Oprócz podróży zajmował się szkoleniem innych astronautów.
Śmierć bohatera przez lata pozostawała tajemnicą
Jurij Gagarin zginął 27 marca 1968 roku w katastrofie lotniczej podczas lotu treningowego wraz z instruktorem Władimirem Sierioginem. Samolot treningowy MiG-15 UTI rozbił się 21 km od miasta Kirżacz w Rosji. Pozostałości ciał lotników poddano kremacji i 30 marca zostały uroczyście pochowane w murze Kremla.
Przyczyny katastrofy przez długi czas nie zostały jednoznacznie wyjaśnione. Dochodzenie zostało po pewnym czasie zawieszone.
Jednak w 2013 roku Aleksiej Leonow, inny radziecki kosmonauta zdecydował się wyjawić przyczynę śmierci Gagarina, która jest obecnie uznawana za najbardziej prawdopodobną.
Według opisu Leonowa pilot samolotu Su-15, którego nazwiska nie ujawniono, odbywający lot testowy na wysokości 10 000 metrów zszedł na niższy pułap wbrew procedurze lotu. W wyniku zachmurzenia przeleciał zaledwie kilkanaście metrów od samolotu Gagarina, którego nie zauważył. W efekcie samolot Gagarina wpadł w korkociąg przy prędkości 750 km na godzinę i runął na ziemię.
Pamięć o Gagarinie
Imieniem Gagarina nazwano miasto, krater na Księżycu, planetoidę numer 1772 i plac w Moskwie, na którym stoi jego 40-metrowy pomnik. Jego nazwisko nosi też wiele ulic, placów, parków i szkół na całym świecie. Jedna z nich znajduje się na warszawskim Mokotowie.
Pierwszy lot oraz sylwetka Gagarina zostały upamiętnione na znaczkach pocztowych wielu krajów świata. Dla upamiętnienia historycznego wyczynu 12 kwietnia jest obchodzony w niektórych krajach jako dzień kosmonautyki.
Czytaj też:
Skrzetuski z „Ogniem i Mieczem” istniał w rzeczywistości. Daleko mu było do „wzoru cnót”...