Koniec życia potężnego magnata. W czasach Batorego był drugą osobą w państwie

Koniec życia potężnego magnata. W czasach Batorego był drugą osobą w państwie

Dodano: 

Zamoyski zaczął uprawiać tanią demagogię, którą w mig podłapał Mikołaj Zebrzydowski. Po śmierci kanclerza był on głównym spadkobiercą jego myśli politycznej i doprowadził nawet do rokoszu w 1606 roku. W trakcie sejmu pacyfikacyjnego w 1589 roku Zygmunt oficjalnie ratyfikował traktat bytomsko-będziński, który odsuwał Maksymiliana Habsburga od tronu, jednak strona austriacka zwlekała z jego ratyfikacją. W tym samym czasie młody król wplątał się w niebezpieczną grę dyplomatyczną, której stawką miała być polska korona. Rzekomo zniechęcony do rządów nad Wisłą Waza miał przekazać za odpowiednią cenę polski tron Habsburgom, a sam zostać królem Szwecji. Twierdzenie takie pokutowało w starszej polskiej historiografii i przez nie Zygmunt był w pracach starszych historyków krytykowany. Stanisław Grzybowski oraz Henryk Wisner bardziej wyważenie podchodzili do tej sprawy, nie negując negocjacji, ale nie potępiając całkowicie króla.

Nowsze badania Przemysława Piotra Szpaczyńskiego rzucają na sprawę tajnych rokowań zupełnie nowe światło – na pomysł cesji polskiego tronu wpadli ponoć szwedzcy doradcy Zygmunta w celu wprowadzeniu zamętu w Domu Habsburskim, korona miała być bowiem oddana arcyksięciu Ernestowi, a nie Maksymilianowi, który się o nią ubiegał. Sens tajnych rokowań sprowadzał się do tego, że cesarz miał ostatecznie ratyfikować traktat bytomsko-będziński. Ponadto cały ten bluff dyplomatyczny miał odsunąć groźbę sojuszu habsbursko-moskiewskiego, ponieważ jeden z punktów tajnego dokumentu miał mówić o tym, że w razie wstąpienia Habsburga na tron zobowiąże się on do odzyskania ziem zagarniętych przez Moskwę w czasach Zygmunta Starego. Jak było naprawdę? Tego raczej nigdy się nie dowiemy.

Jednak w 1592 roku korespondencje między Wazą a Habsburgami odkrył Zamoyski i ujawnił kompromitujące listy przed opinią publiczną. Kanclerz doprowadził tym samym do sejmu inkwizycyjnego, podczas którego Zygmunt III obiecał, że nie będzie kupczył polską koroną.

Ostatnie lata dawnego szlacheckiego trybuna

Po sejmie inkwizycyjnym Zamoyski niechętnie patrzył na normalizujące się stosunki polsko-habsburskie. Kanclerz widział w tym groźbę wojny z Turcją. Faktycznie sułtan myślał o ataku na Rzeczpospolitą, a Zygmunt III widząc zagrożenie jeszcze bardziej zwiększył kompetencje hetmana w sprawach wojskowych. Niewątpliwą cechą Wazy było to, że w obliczu zagrożenia potrafił ukryć swoje antypatie i zaufać ludziom bardziej doświadczonym od niego. Do wojny jednak nie doszło. Zamoyski oddał się powiększaniu fortuny i uzyskał zgodę króla, aby swój majątek przekształcić w ordynację, co miało w przyszłości zapobiec rozdrobnieniu magnackiej fortuny. Kanclerz w ostatnich latach życia zaangażował się w tzw. awantury mołdawskie, podczas których polska magnateria próbowała osadzić na tronie mołdawskim podległego sobie hospodara. W 1595 roku poparł Jeremiego Mohyłę i stoczył z Turkami bitwę pod Cecorą (w 25 lat później miał tam bić się jego uczeń Stanisław Żółkiewski). W 1600 roku, kiedy Mohyłę zdetronizował Michał Waleczny, Zamoyski walczył przeciw niemu w bitwie pod Bukową i ostatecznie znowu wprowadził na tron Jeremiego.

W 1600 roku Zygmunt inkorporował do Rzeczpospolitej Estonię, Zaczęła się wojna polsko-szwedzka, wywołana przez jeszcze wcześniejszą detronizację Zygmunta z tronu szwedzkiego i wybór na tamtejszego władcę jego stryja – Karola Sudermańskiego. Zamoyski pociągnął na swoją ostatnią w życiu kampanię wojenną, W latach 1601-1602 wojował w Inflantach zdobywając między innymi Wolmar i Biały Kamień. Niestety, sędziwy hetman czuł się coraz gorzej i zrezygnował z dowództwa. Na placu boju w Inflantach ostał się Jan Karol Chodkiewicz. Zamoyski osiadł w swych dobrach gdzie 3 czerwca 1605 roku zmarł. Hetman nie doczekał wielkiego zwycięstwa polskiego pod Kircholmem.

Próba oceny

Trudno jest jednoznacznie ocenić postać Jana Zamoyskiego. W historiografii do dziś zdania na jego temat są podzielone, a kanclerz ma tyluż zwolenników co i przeciwników. Niewątpliwie był człowiekiem przełomu epok – wychowywał się w późnym renesansie, a jego najlepsze lata przypadły na okres wczesnego baroku. Sam kanclerz kumulował w sobie myśli polityczne Europy jego czasów. Kształcony za granicą próbował swoje doświadczenia przenieść na grunt polski. Nie można odmówić mu wkładu w kształtowanie się prawa Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Jako hetman dał się poznać jako dobry organizator i dowódca, jednak jego następcy (jak chociażby uczeń Stanisław Żółkiewski) przerośli go. Zamoyski uświetnił swój ród – przedstawiciele rodziny pieczętującej się herbem Jelita jeszcze w późniejszych czasach odgrywali poważną rolę w historii Polski, a Ordynacja Zamoyska przetrwała do 1944 roku. Pewne wątpliwości może budzić jego współpraca ze Stefanem Batorym i stosunek do młodego Zygmunta III. Celem niniejszego artykułu nie jest jednak narzucanie swojego zdania – warto, by czytelnik wyrobił sobie je sam.

Autorem tekstu Jan Zamoyski – schyłek potężnego magnata jest Jakub Jędrzejski. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Jan Sobieski królem. Historyk: Przeprowadził doskonałą kampanię. Jego popularność była ogromna