Po opanowaniu Kijowa 7 maja 1920 r. i przejściu na drugą stronę Dniepru, Polacy musieli starać się o utrzymanie tej wysuniętej bardzo daleko na wschód pozycji. W drugiej połowie maja nie prowadzono żadnych walk; rozgorzały one dopiero na początku czerwca. Rozpoczęła strona polska, atakując Boryspol, pokonując i wypierając stamtąd Rosjan.
Następujące potem walki pod Hryhorowką i Aleksandrówką również zakończyły się sukcesem Polaków. Rosjanie jednak nie poddawali się i ponowili atak na Boryspol, którego jednak po kilkugodzinnej wymianie ognia nie mogli zdobyć. Decydującą rolę odegrali tu żołnierze z 2. Pułku Strzelców Pieszych, a walnie pomogła im 7. Eskadra Myśliwska im. Tadeusza Kościuszki, której piloci przez cały czas ostrzeliwali oddziały rosyjskie szykujące się do przeprawy przez Dniepr.
Wycofanie z Kijowa
Wydawało się, że obrona na linii Dniepru na razie pozostanie nie do przerwania. Jednak los Kijowa został przesądzony na innym polu walki. W tym samym czasie 1. Armia Konna Siemiona Budionnego dokonała znakomicie przeprowadzonego ataku na polskie oddziały w okolicy Skwiru i Dzierny, przerywając front i przechodząc na tyły 3. Armii gen. Edwarda Rydza-Śmigłego, która operowała nieopodal Żytomierza i Berdyczowa.
10 czerwca Naczelne Dowództwo nakazało odwrót z przedmościa kijowskiego. 14. Armia bolszewicka nacierała gwałtownie, a Polacy przekroczyli Dniepr, wysadzając za sobą mosty. Następnego dnia ewakuowano całe miasto i skierowano się na Korosteń - wtedy Armia Czerwona rozpoczęła nieprzerwany pościg za wojskiem polskim aż pod samą Warszawę.
Autorem tekstu Polskie wojsko wycofało się z Kijowa jest M. G.-K.. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.