Narodowy Dzień Powstań Śląskich. Dlaczego akurat dziś obchodzimy nowe święto?

Narodowy Dzień Powstań Śląskich. Dlaczego akurat dziś obchodzimy nowe święto?

Dodano: 

Trzecie powstanie śląskie

Aby zwiększyć szanse powstania, w nocy z 2 na 3 maja przeprowadzono akcję dywersyjną o kryptonimie „Mosty”. Oddziały dywersyjne − złożone zarówno z miejscowych powstańców, jak i przybyłych z Polski żołnierzy − zniszczyły całkowicie komunikację kolejową pomiędzy Wrocławiem, Nysą a Opolem i okręgiem przemysłowym, wysadzając mosty i przepusty wodne. Na kilka tygodni uniemożliwiło to przerzucenie do rejonu walk poważniejszych sił niemieckich spoza obszaru plebiscytowego. Akcją, która rozpoczęłą się tuż przed północą 2 maja, dowodził kapitan Tadeusz Puszczyński ps. „Konrad Wawelberg”, oficer Wojska Polskiego. Jego zastępcą był por. Stanisław Baczyński ps. „Büttner”, ojciec Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Jednocześnie nad ranem 3 maja wybuchły walki w okręgu przemysłowym, a w zakładach przemysłowych rozpoczął się strajk generalny polskich robotników.

Powstańcy dowodzeni przez Wielkopolanina pułkownika Macieja Mielżyńskiego szybko opanowali okręg przemysłowy i do 10 maja osiągnęli zakładaną „linię Korfantego”, jednocześnie odseparowując od zaplecza (cernując) Selbstschutz i aliantów w miastach. Wówczas Korfanty nakazał zaprzestanie działań ofensywnych i zaproponował rozmowy, które Niemcy podjęli, jednak wykorzystali ten czas na wzmocnienie swych sił. Ofensywa niemiecka ruszyła 21 maja w rejonie Góry św. Anny i dominujacego nad okolicą franciszkańskiego klasztoru, miejsca świętego dla obu walczących stron. Sprowadzony z Bawarii Freikorps „Oberland” przy wsparciu miejscowych Niemców odbił z rąk polskich samą Górę Chełmską, jednak nie osiągając założonego przerwania frontu i wejścia do przemysłowej części Górnego Śląska. Krwawe walki trwały nadal, a brak powodzenia w ataku na Wodzisław od strony Czechosłowacji spowodował ponowne podjęcie rozmów, które zaczęły się 26 maja.

Jednak po obu stronach narastała frustracja oficerów przekonanych o możliwości militarnego zwycięstwa. Po polskiej stronie Korfanty, pacyfikując nastroje, odsunął Mielżyńskiego od dowodzenia. Musiał się też zmierzyć z groźbą otwartego buntu młodszych oficerów, wśród których był późniejszy wojewoda śląski Michał Grażyński.

Niemcy natomiast pod osłoną rozmów spróbowali na początku czerwca dokonać przełamania polskiej obrony i zająć Kędzierzyn, atak jednak zakończył się niepowodzeniem. Ostatnia bitwa powstania rozegrała się o miejscowość Zębowice; przy ogromnych stratach po obu stronach pozostała ona w polskich rękach.

Wojska powstańcze największy stan osobowy osiągnęły w maju 1921 roku i było to ok. 63 tys. żołnierzy, z których 90% stanowili rodowici Ślązacy. Wśród polskich ochotników wspierających powstanie była kadra oficerska i podoficerska, której dramatycznie brakowało, byli także kadeci ze Lwowa, Podhalanie, żołnierze z całej Polski. Stan uzbrojenia w III powstaniu śląskim, który pozwolił na stawienie czoła Freikorpsom niemieckim, był możliwy dzięki przerzutom broni i amunicji z magazynów wojskowych po polskiej stronie granicy; pomoc na rzecz powstania stanowiła znaczny odsetek budżetu wojskowego Polski w roku 1921.

Rozejm podpisany 26 czerwca zakończył powstanie. Do 5 lipca obie strony wycofały wojska z obszaru plebiscytowego. Poległo ok. 1800 powstańców (niektóre źródła podają 2000, a nawet 2700 poległych). Po niemieckiej stronie zginęło 700−1000 żołnierzy.

Przyłaczenie Śląska do Polski

Rada Ambasadorów Ligi Narodów 20 października 1921 roku zdecydowała o sposobie podziału Górnego Śląska. Polsce przyznano 29% powierzchni (3214 km2) oraz około 1 mln mieszkańców, co stanowiło 46% liczby mieszkańców obszaru plebiscytowego. W granicach Polski znalazła się większość zakładów przemysłowych okręgu przemysłowego, co dla odradzającego się państwa polskiego stanowiło ogromną szansę rozwojową.

Na śląskich terenach przyznanych Polsce (łącznie z polską częścią Śląska Cieszyńskiego) utworzone zostało autonomiczne województwo śląskie. Wojska alianckie ostatecznie w czerwcu 1922 roku opuściły Górny Śląsk; na ten teren z jednej strony powróciły wojska niemieckie, a z drugiej strony 20 czerwca uroczyście wkroczyły wojska polskie. Rozpoczęty w Katowicach triumfalny marsz – na którego trasie stanęły setki bram powitalnych i któremu towarzyszyły radosne uroczystości − na długi czas zapisał się w pamięci Górnoślązaków.

16 lipca 1922 roku − już bez Korfantego, przebywającego wtedy w Warszawie i próbującego, bezskutecznie, przekonać Piłsudskiego do zaakceptowania swojej kandydatury na premiera polskiego rządu − podpisano akt włączenia ziem śląskich do odrodzonej Rzeczpospolitej, nadając prawne ramy temu, co od wielu dni działo się na ulicach górnośląskich miast i wsi.

Jak więc wynika z powyższego rysu historycznego, dat, które mogły być rozpatrywane przy ustanawianiu święta, było kilka: 16 sierpnia, 19/20 sierpnia, 2/3 maja, czyli dni wybuchu kolejnych powstań, 5 lipca, czyli dzień zakończenia walk w III, ostatnim powstaniu, ewentualnie 20 października lub 16 lipca, czyli kamienie milowe w procesie jednoczenia przyznanych Polsce ziem górnośląskich z Macierzą.

Jednak nie ma nic bardziej symbolicznego niż rozpadające się „okowy niewoli” przed wkraczającym polskim wojskiem. Nie ma bardziej radosnego momentu niż chwila, gdy powstańcy wracają do domów, które stoją na wywalczonej przez nich ziemi. Tę radość i ten entuzjazm roku 1922 symbolizuje właśnie data 20 czerwca.


Autorem tekstu Narodowy Dzień Powstań Śląskich jest dr Bartosz Jan Kuświk, Dyrektor Instytutu Śląskiego. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Nowe święto państwowe 20 czerwca. Czy przysługuje nam dodatkowy dzień wolny od pracy?