70 lat temu Europa zaczęła się integrować „na poważnie”. Pierwszy krok na drodze do Unii Europejskiej

70 lat temu Europa zaczęła się integrować „na poważnie”. Pierwszy krok na drodze do Unii Europejskiej

Dodano: 

Nie jest jednak jasne, w jaki sposób należałoby dowodzić takiej genealogii idei, jeśli nie jest ona w żaden sposób poświadczona w dostępnych źródłach. Z tych może wynikać tylko jedno: EWWiS była projektem gospodarczym, istotowo niezależnym od jakiegokolwiek aspektu nauki chrześcijańskiej – nawet jeśli uwrażliwienie katolickich przywódców na kulturową jedność Europy mogło ułatwić powzięcie planu politycznej integracji. Rozstrzygające jest to, że nie zasiane ziarno nie mogło w przyszłości zrodzić żadnych owoców: w następnych dziesięcioleciach integracja europejska postępowała na polu politycznym i gospodarczym z całkowitym pominięciem płaszczyzny ideowej, która miałaby obok tego uzasadniać jedność państw Starego Kontynentu.

Czy Wielka Brytania leży w Europie?

Zwraca uwagę fakt, że choć powstająca organizacja była otwarta na udział innych krajów europejskich, to w gronie jej przywódców nie znalazła się Wielka Brytania, będąca głównym pretendentem do kontrolowania sytuacji w zachodniej Europie po wycofaniu się Amerykanów.

Zdecydowanie więcej przemawiało jednak za tym, by Wielka Brytania powstrzymała się od integracji z państwami kontynentalnej Europy. Po pierwsze, Zjednoczone Królestwo było częścią o wiele większego i rządzącego się innymi prawami świata anglojęzycznego i podległych mu kolonii. To on stanowił horyzont polityczny i gospodarczy Brytyjczyków, podczas gdy zamorskie kontakty handlowe zachodniej Europy w dużej mierze sprowadzały się do zaciągniętych w Stanach Zjednoczonych kredytów.

Podzielenie się władzą wykonawczą z krajami, których interes ekonomiczny był odmienny, mogło obrócić się na niekorzyść Wielkiej Brytanii. Po drugie, musiały decydować również czynniki psychiczne: wciąż żywy był ideał imperialnej niezależności i autonomii, a z II wojny światowej Królestwo wyszło zwycięsko - w jego przeszłości nie kryły się demony, których powrót należało udaremnić.

Ten aspekt początku integracji europejskiej nie powinien dziwić, gdyż stał się on kolejnym konstytutywnym elementem jej przebiegu w przyszłości. Gdy dwadzieścia lat później Brytyjczycy wstąpili do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, było już za późno, by znaleźć się w kręgu przywódców powstałych struktur.

Historia a teraźniejszość

W splocie wątków, które zdecydowały o powstaniu i charakterze pierwszej europejskiej organizacji ponadnarodowej, pomiędzy licznymi innymi dają się wyróżnić: po pierwsze, nadrzędny cel zabezpieczenia pokoju na Starym Kontynencie uzależniony od pierwszej w dziejach współpracy francusko-niemieckiej na taką skalę.

Po drugie, uznanie wspólnoty interesów gospodarczych za najpewniejszy fundament zgody pomiędzy tymi państwami. Po trzecie, zawężenie współpracy do sfery ekonomicznej – rezygnacja z jakiejkolwiek „mitologii” i ideowych podwalin jedności europejskiej.

Po czwarte, ustalenie grona głównych decydentów integracji do sześciu państw zakładających EWWiS, przy z czasem spadającym znaczeniu Włoch i charakterystycznej, początkowej absencji Wielkiej Brytanii, która po latach znów opuściła wspólnotę w 2020 roku. Tyleż pożyteczne jest sięganie wstecz do korzeni Unii Europejskiej, ile zdumiewające odkrywanie, do jakiego stopnia późniejszy przebieg europejskiej integracji tkwił w założycielskim akcie pionierskiej Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali.

Artykuł zatytułowany Unia Europejska też ma swoją historię. Europejska Wspólnota Węgla i Stali: geneza napisał Maciej Szumowski. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
Konferencja poczdamska. Ostatnie spotkanie „wielkiej trójki” było inne niż poprzednie