Nie jest jednak jasne, w jaki sposób należałoby dowodzić takiej genealogii idei, jeśli nie jest ona w żaden sposób poświadczona w dostępnych źródłach. Z tych może wynikać tylko jedno: EWWiS była projektem gospodarczym, istotowo niezależnym od jakiegokolwiek aspektu nauki chrześcijańskiej – nawet jeśli uwrażliwienie katolickich przywódców na kulturową jedność Europy mogło ułatwić powzięcie planu politycznej integracji. Rozstrzygające jest to, że nie zasiane ziarno nie mogło w przyszłości zrodzić żadnych owoców: w następnych dziesięcioleciach integracja europejska postępowała na polu politycznym i gospodarczym z całkowitym pominięciem płaszczyzny ideowej, która miałaby obok tego uzasadniać jedność państw Starego Kontynentu.
Czy Wielka Brytania leży w Europie?
Zwraca uwagę fakt, że choć powstająca organizacja była otwarta na udział innych krajów europejskich, to w gronie jej przywódców nie znalazła się Wielka Brytania, będąca głównym pretendentem do kontrolowania sytuacji w zachodniej Europie po wycofaniu się Amerykanów.
Zdecydowanie więcej przemawiało jednak za tym, by Wielka Brytania powstrzymała się od integracji z państwami kontynentalnej Europy. Po pierwsze, Zjednoczone Królestwo było częścią o wiele większego i rządzącego się innymi prawami świata anglojęzycznego i podległych mu kolonii. To on stanowił horyzont polityczny i gospodarczy Brytyjczyków, podczas gdy zamorskie kontakty handlowe zachodniej Europy w dużej mierze sprowadzały się do zaciągniętych w Stanach Zjednoczonych kredytów.
Podzielenie się władzą wykonawczą z krajami, których interes ekonomiczny był odmienny, mogło obrócić się na niekorzyść Wielkiej Brytanii. Po drugie, musiały decydować również czynniki psychiczne: wciąż żywy był ideał imperialnej niezależności i autonomii, a z II wojny światowej Królestwo wyszło zwycięsko - w jego przeszłości nie kryły się demony, których powrót należało udaremnić.
Ten aspekt początku integracji europejskiej nie powinien dziwić, gdyż stał się on kolejnym konstytutywnym elementem jej przebiegu w przyszłości. Gdy dwadzieścia lat później Brytyjczycy wstąpili do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, było już za późno, by znaleźć się w kręgu przywódców powstałych struktur.
Historia a teraźniejszość
W splocie wątków, które zdecydowały o powstaniu i charakterze pierwszej europejskiej organizacji ponadnarodowej, pomiędzy licznymi innymi dają się wyróżnić: po pierwsze, nadrzędny cel zabezpieczenia pokoju na Starym Kontynencie uzależniony od pierwszej w dziejach współpracy francusko-niemieckiej na taką skalę.
Po drugie, uznanie wspólnoty interesów gospodarczych za najpewniejszy fundament zgody pomiędzy tymi państwami. Po trzecie, zawężenie współpracy do sfery ekonomicznej – rezygnacja z jakiejkolwiek „mitologii” i ideowych podwalin jedności europejskiej.
Po czwarte, ustalenie grona głównych decydentów integracji do sześciu państw zakładających EWWiS, przy z czasem spadającym znaczeniu Włoch i charakterystycznej, początkowej absencji Wielkiej Brytanii, która po latach znów opuściła wspólnotę w 2020 roku. Tyleż pożyteczne jest sięganie wstecz do korzeni Unii Europejskiej, ile zdumiewające odkrywanie, do jakiego stopnia późniejszy przebieg europejskiej integracji tkwił w założycielskim akcie pionierskiej Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali.
Artykuł zatytułowany Unia Europejska też ma swoją historię. Europejska Wspólnota Węgla i Stali: geneza napisał Maciej Szumowski. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.
Czytaj też:
Konferencja poczdamska. Ostatnie spotkanie „wielkiej trójki” było inne niż poprzednie